CLINEX - DELIKATNE MYDŁO PRZYNIESIE ULGĘ PO PORZĄDKACH ALE NIE TYLKO

CLINEX - DELIKATNE MYDŁO PRZYNIESIE ULGĘ PO PORZĄDKACH ALE NIE TYLKO

Witajcie 😊

Higiena rąk jest niezwykle ważnym tematem, zarówno ze względów zdrowotnych jak i estetycznych. Wszak dłonie są poniekąd naszą wizytówką, przy poznaniu podajemy je sobie, więc nie wypada mieć brudnych łap... ale czy tylko z tego powodu?
Jak wiecie pracuję w szpitalu, rozdaję chorym jedzenie i z tego powodu muszę, wręcz obsesyjnie muszę dbać o higienę rąk. Pomimo tego, że zawsze używam rękawiczek, moje dłonie muszą być wręcz sterylnie czyste. Bardzo często używam płynu dezynfekującego, niestety efektem jest bardzo mocno wysuszona skóra rąk, przez to jestem zmuszona nakładać dobre kremy ( ale o tym kiedy indziej). Jednak znalazłam sposób aby ręce były czyste, zadbane a skóra nie przesuszona. Jaki to sposób?  Mydło w płynie, znanej już Wam firmy Clinex Nanochem.
Mydło jest zamknięte w plastikowej butelce z pompką (dzięki której odmierza idealną ilość potrzebną do użycia), posiada aksamitną, kremową wręcz konsystencję i ładny, migdałowy zapach. Bardzo delikatnie, ale jednocześnie super skutecznie, pozbywa się wszelkich zanieczyszczeń z rąk. Bardzo dobrze się pieni ale równie dobrze spłukuje, zapewniając naszym dłoniom czystość, a dzięki zawartym w nim składnikom nie wysusza skóry a wręcz świetnie nawilża, nie powoduje podrażnień, nie uczula.
Jak dla mnie jest to świetna alternatywa, zamiast mocno wysuszającego płynu dezynfekującego używać mydełka, które dba o moje dłonie.
Oczywiście nie musicie pracować w szpitalu (wcale nie musicie pracować) aby używać tego typu produktu. W każdym domu dbamy o higienę rąk ze względu na zdrowie. Na dłoniach można przenieść różnego rodzaju zarazki i bakterie, dlatego tak ważne jest mycie rączek od najmłodszych lat.
Jednak ja nie jestem od moralizowania czy pouczania tylko od polecania dobrych produktów...
Z czystym sumieniem polecam Wam to mydełko, z resztą jak wszystkie produkty firmy Clinex Nanochem, które udowodniły swoją skuteczność o czym pisałam wcześniej.
FLO - CZY PŁYN DO PRANIA MOŻE ZAGWARANTOWAĆ NAM ROZKOSZ?

FLO - CZY PŁYN DO PRANIA MOŻE ZAGWARANTOWAĆ NAM ROZKOSZ?

Dzień dobry 😊

Delikatna, dziecięca skóra wymaga odpowiedniego traktowania, dlatego też powstają produkty skierowane typowo do pielęgnacji ich skóry. Różnego rodzaju kremy, oliwki, ale nie tylko, również detergenty do prania i płukania dziecięcej odzieży są bardzo istotne.
Marka FLO również pomyślała o naszych dzieciakach i wypuściła produkty tylko dla Nich - linia FLO BABY.

                                                                PŁYN DO PRANIA
 Płyn do prania bielizny niemowlęcej delikatnie, ale skutecznie usuwa nawet najtrudniejsze plamy, a jednocześnie jest łagodny dla skóry dziecka. Produkt nie zawiera barwników, fosforanów ani parabenów. Przebadany dermatologicznie.
Płyn zamknięty w plastikowej butelce, o pojemności 1litra. Jest dość gęsty, o aksamitnej konsystencji, ma bardzo ładny, delikatny zapach. Doskonale nadaje się do prania ręcznego jak i w pralkach. Pieni się dość nisko i bardzo dobrze spłukuje, pozostawiając ubrania nie tylko czyste ale pachnące i wolne od alergenów.

                                                           PŁYN DO PŁUKANIA
 Koncentrat do płukania sprawia, że tkaniny stają się miękkie i delikatne w dotyku. Pozostawia piękny, delikatny zapach i niesamowicie miękkie ubranka.
Koncentrat zamknięty w plastikowej butelce o pojemności 1litra, dość rzadki, lejący, ale odpowiednia formuła sprawia, że już minimalna ilość nadaje ubraniom niewiarygodną miękkość i przepiękny, subtelny zapach, który utrzymuje się dość długo.
Płyn do płukania zapewnia nam również łatwiejsze prasowanie. Dzięki odpowiednio dobranym składnikom zapewnia bezpieczeństwo delikatnej dziecięcej skórze.

                     
                              PŁYN DO MYCIA SMOCZKÓW I AKCESORIÓW
 Do tej linii produktów należy jeszcze płyn do mycia dziecięcych akcesoriów i smoczków.Każda dbająca o higienę Mama, z pewnością zauważy zalety tego płynu. W czasie gdy Wasze dzieci są na etapie wkładania wszystkiego do buzi, trzeba bardzo dbać o czystość otaczających je przedmiotów. Butelki, smoczki, grzechotki i inne przedmioty są siedliskiem niezliczonych ilości bakterii, więc płyn, który pozwoli się ich pozbyć w mgnieniu oka może się okazać doskonałym produktem.

No dobrze, przedstawiłam Wam wszystkie produkty z linii FLO Baby a teraz nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie nakombinowała, ale pod tym względem już mnie znacie więc...
Czy tylko skóra dziecięca zasługuje na ochronę? A co z dorosłymi alergikami, czy muszą być narażeni na alergeny?     Oczywiście, że nie!
Skoro detergenty przeznaczone do prania i płukania ubranek dziecięcych są bezpieczne to w równym stopniu możemy używać ich do swoich ubrań.
Zarówno delikatne, satynowe koszulki, jak i jedwabny szlafroczek, wyprane w delikatnej, pachnącej pianie a następnie wypłukane w wodzie z koncentratem, nabrały niezwykłej miękkości, delikatności i przecudnego zapachu.
Moje fatałaszki na "specjalną" okazję są delikatne do tego stopnia, że chyba zacznę ich częściej używać 😀
Czy tylko delikatne tkaniny zasługują na specjalne traktowanie? Oczywiście, że nie. Pościel, ręczniki, nasz codzienne ubrania, również "pokochają te detergenty", i "odpłacą Nam delikatnością, miękkością a więc brakiem podrażnień, jak również pięknym, świeżym zapachem.
Moi drodzy, produkty FLO są tworzone przy użyciu naturalnych olejków oraz ekstraktów z owoców i kwiatów, więc są bezpieczne dla naszej skóry, są dokładnie badane pod względem dermatologicznym. Nie zawierają barwników, fosforanów ani parabenów, zatem nie będą Nas uczulać.
Wszystkie produkty marki FLO dostępne są w drogeriach Jasmin, w sklepach Dino. Jeśli natomiast lubicie zakupy online to wszystkie produkty zakupicie w DISTRIPARK.
Z mojej strony mogę Was zapewnić, że produkty spisały się na 100% i polecam je z pełnym przekonaniem.

KONKURS Z PRO AKTIV

KONKURS Z PRO AKTIV

Dzień dobry kochani 😊

Pragnę Was zaprosić do udziału w konkursie, który organizuję na moim FP.
Warunki udziału są bardzo proste i czytelne. Nagrodzone zostaną dwie osoby, których komentarze najbardziej zapadną w serce sponsorowi, czyli Pro Aktiv.
Do wygrania są kremy, jeden z nanosrebrem, drugi z nanozłotem, przedstawione na zdjęciu. Zapraszam wszystkich, do udziału, do zabawy, otwórzcie najprzepastniejsze czeluście Waszych dusz i piszcie w komentarzach, który Waszym zdaniem krem jest dla Was bardziej odpowiedni, który zasługuje na miano najcenniejszego i dlaczego. Reszta warunków jest dziecinnie prosta... 💙💙💙


💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙
ZAPRASZAM SERDECZNIE
FLO -KOLEJNY POST Z CYKLU "CHOLERNE GOŁĘBIE I INNE PLAGI ŁÓDZKIE"

FLO -KOLEJNY POST Z CYKLU "CHOLERNE GOŁĘBIE I INNE PLAGI ŁÓDZKIE"

Dzień dobry 😊

O moich problemach z brudnymi oknami pisałam już kilka razy, ale temat wraca jak bumerang. Niestety nic się w tej kwestii nie zmienia, nadal bytują nad moim mieszkaniem gołębie i walą mi na parapety, w efekcie czego ich brudne kupska odbijają się od parapetów i brudzą okna ( co ciekawe na całkiem niezłej wysokości), bądź jakiś pikujący gołąbeczek nie utrzyma zwieraczy i walnie z rozmachem wprost na szybę. Wielkomiejski kurz i brudne deszcze też nie pomagają w utrzymaniu czystości...
Cóż, nadal jestem na etapie poszukiwań dobrych płynów do mycia szyb, tak aby co tydzień, nie męczyć się ponad siły.
Dziś przetestujemy jeden z takowych płynów, tym razem marki FLO.
Nowoczesna formuła płynów do mycia szyb i luster Flo z alkoholem, octem owocowym lub nanocząsteczkami gwarantuje czystość i lśniące powierzchnie bez smug. Nadają trwały połysk, przyspieszają wysychanie czyszczonej powierzchni i ogranicza ponowne osadzanie się brudu przez co efekt świeżości utrzymuje się na dłużej. Pozostawia przyjemny, świeży zapach.
Czy z tym płynem mycie okien poszło mi szybciej? Poszło i o dziwo, nie napracowałam się zbytnio przy wycieraniu, docieraniu i poprawkach dnia kolejnego. Czemu kolejnego zapytacie?
Okna mam usytuowane o d wschodu, więc aby zobaczyć czy są pięknie domyte i bez zmazów, wstaję o 5 i wtedy słoneczko najlepiej ukazuje efekty mojej pracy.
                                                                             PRZED
W TRAKCIE
Nauczona doświadczeniem, zawsze przesadzam z ilością płynu, jednak w tym przypadku, zdecydowanie nie ma potrzeby używania tak wielkiej ilości. Płyn bardzo dobrze radzi sobie z brudem, więc lanie go "litrami" nie ma sensu. Jest to czysta forma marnotrawstwa.                                                                           
                                                                           PO
Mogę śmiało się pochwalić, że poszło mi szybko, sprawnie  skutecznie. Nie namęczyłam się, co jest dla mnie bardzo ważne, gdyż okna jak już pisałam MUSZĘ myć bardzo często. Z pewnością sąsiedzi z naprzeciwka mają mnie za jakąś wariatkę ale cóż... nie będę się przejmować takimi opiniami.
Płyn zdał egzamin w 100%, bardzo ładnie usuwa wszelkiego rodzaju zabrudzenia (również tłuste i zaschnięte), nie pozostawia smug, dość szybko odparowuje, dzięki czemu nie trzeba wycierać w nieskończoność.
Nadaje połysk nie tylko szybom okiennym, wszelkiego rodzaju szkło, lustra po użyciu lśnią i pięknie ozdabiają nasze mieszkania.
Podsumowując: płyn bardzo ładnie domywa wszelkiego rodzaju zabrudzenia, ładnie pachnie, szybko odparowuje, nie pozostawia smug, jest wydajny ( no chyba, że ktoś ma skłonność do przesadzania 😁).
Nie pozostaje mi zatem nic innego jak polecić Wam płyn marki FLO do mycia szyb i luster. Z pewnością się na nim nie zawiedziecie. Wasze okna, lustra i wszelkiej "maści" szyby w witrynach, segmentach, na półkach, będą lśniły.
Zapraszam Was na stronę producenta, możecie zapoznać się z dostępnym asortymentem i dobrać odpowiedni produkt dla Was. Produkty marki FLO możecie zakupić w DINO i drogeriach JASMIN, natomiast jeśli lubicie zakupy online, możecie wpaść na zakupy do DISTRIPARK, tu znajdziecie również pełną ofertę marki FLO. Sami możecie się przekonać, że niska cena nie zwalnia z efektywności ...



FLO - MIĘKKOŚĆ, DELIKATNOŚĆ I CUDOWNY ZAPACH UBRAŃ DZIĘKI JEDNEMU PŁYNOWI...

FLO - MIĘKKOŚĆ, DELIKATNOŚĆ I CUDOWNY ZAPACH UBRAŃ DZIĘKI JEDNEMU PŁYNOWI...

Dzień dobry 😊

Zamiłowanie do porządku zostało mi wpojone dawno, dawno temu. Wychowywałam się w domu dziecka i tam kładziono szalony nacisk na naukę czystości, do tego stopnia, że przed spaniem składaliśmy ubrania w tzw. kosteczkę...
W życiu dorosłym nadal kieruję się wpojoną zasadą, że może być biednie ale musi być "na błysk".
O moich domowych porządkach czytacie co rusz, pokazuję Wam zdjęcia przed, w trakcie i po...
Jest jednak sfera, która piekielnie ciężko pokazać - miękkość i zapach.
O czym piszę? Oczywiście o ubraniach. Dziś troszkę to zmienimy i postaram się Wam pokazać odrobinę mojej szafy. Po co zapytacie? No jak to- ten kto mnie choć troszkę zna wie, że nie bez powodu, a powód oczywisty. Kolejny doskonały produkt od znanej już Wam marki FLO.
Tak więc bez zbędnych ceregieli zapraszam Was na testowanie płynu do płukania ubrań Flo Pure.
Płyn do płukania tkanin Flo Pure głęboko wnika w strukturę materiału na długo pozostawiając w nim przyjemny, delikatny zapach z nutami owoców i kwiatów. Zawiera składniki ułatwiające prasowanie Easy Iron oraz skutecznie zapobiega elektryzowaniu się tkanin. Daje długotrwałe uczucie miękkości i świeżości.
Płyn zamknięty w litrowej, plastikowej butelce, jest dość gęsty i już niewielka ilość wystarczy, aby nadać przepiękny, świeży zapach naszym tkaninom.
Nie wiem jak u Was ale u mnie w szafie zawsze poupychane są mydełka, po pierwsze aby odstraszać jakieś zbłąkane molisko, które miało by chęć się w niej zadomowić, po drugie aby z szafy wydobywał się zawsze ładny zapach. Jednak zdecydowanie prostszym rozwiązaniem jest używanie płynu do płukania tkanin, zdecydowanie mniej pomysłowości to wymaga... Wystarczy znaleźć dobry płyn i go użyć, ot i cała filozofia.
Płyn do płukania marki FLO zapewnia piękny zapach na długo ( co prawda co rusz dokładam do szafy świeżo wyprane ubrania więc ciężko mi to ocenić), ale efekt jest zniewalający... otwieram ogromniaste drzwi i pierwsze co czuję? Zapach łąki, rozkwitających kwiatów ... Szkoda, że nie można przez monitor przekazać zapachu, może kiedyś będzie dostępna taka funkcja 😀😀
Dzięki używaniu płynu, ubrania są mięciutkie, delikatne i miłe w dotyku. Dodatkowo dzięki odpowiedniej formule, detergent powoduje, że wysuszone ubrania bardzo łatwo można prasować. W mgnieniu oka znikają wszelkie zagniecenia, natomiast nie znika piękny zapach.
Płyn zapewnia również antystatyczność, co w praktyce oznacza "mniej kopania prądem", czyli nie elektryzowanie ubrań, bo któż z Nas nie spotkał się z tym niezbyt miłym zjawiskiem.
Cóż, odkąd używam płynu marki FLO, pozostało w mojej szafie jedno, jedyne mydełko, tylko i wyłącznie w celu ozdobnym. Ten piękny motylek też ma swoją historię i zostanie w mojej szafie na zawsze.
Moi drodzy, jeśli cenicie sobie piękny zapach oraz delikatność Waszych ubrań to zdecydowanie powinniście zainteresować się produktami marki FLO. Zarówno opisywany wcześniej przeze mnie płyn do prania, jak i płyn do płukania tkanin okazały się być bardzo dobrymi produktami. Skuteczne, działające, sprawdzone i przetestowane na moich fatałaszkach.
FLO - CZY PŁYN DO PRANIA JEST SKUTECZNY CZY LEPIEJ WYBIERAĆ PROSZEK?

FLO - CZY PŁYN DO PRANIA JEST SKUTECZNY CZY LEPIEJ WYBIERAĆ PROSZEK?

Witajcie 😊

Kilka dni temu otrzymałam dwie przepięknie zapakowane przesyłki od prezentowanej firmy, a w nich cały zestaw produktów marki FLO do przetestowania. Bez zbędnego gadania zabieramy się więc za poszczególne produkty i wstawię wam efekty działania.
 Na początek trochę wiadomości na temat samej firmy...
Spółka PCC Consumer Products Kosmet od wielu lat z powodzeniem sprzedaje produkty pod marką Flo na rynkach międzynarodowych. Efektem dynamicznego rozwoju i zrozumienia potrzeb konsumenta jest prezentowana oferta nowoczesnych, innowacyjnych produktów marki Flo, które charakteryzują się wysoką skutecznością działania z zachowaniem dbałości o naturę. To istotne dla współczesnych klientów, mających dużą świadomość ekologiczną i wysokie wymagania względem używanych produktów. To uniwersalne produkty tworzone przy użyciu naturalnych olejków oraz ekstraktów z owoców i kwiatów. W produkcji wykorzystywane są łatwo biodegradowalne, skuteczne związki powierzchniowo czynne. Produkty marki Flo są delikatne dla skóry rąk oraz zawierają konserwanty o niskim potencjale alergizującym, nie zawierają fosforanów ani parabenów. Produkty Flo łączą w sobie nowoczesność, troskę o czystość w domu i ochronę środowiska. Wyróżnia je bardzo wysoka jakość, wydajność i skuteczność użycia oraz piękny, naturalny zapach. Z dumą możemy powiedzieć, że jest to efekt naszej wizji, determinacji, pasji i dużego doświadczenia.

No to do dzieła, dziś bierzemy pod lupę pierwszy z produktów, czyli płyn do prania ubrań kolorowych.
Co dla Was jest najważniejsze w produktach do prania? Dla mnie, skuteczność. Bez względu na to jaki to rodzaj środka, proszek czy płyn, oczekuję, że wyprane w nim rzeczy będą czyste, świeże i pachnące. Mogę szczerze przyznać, że zawsze uważałam proszki za bardziej skuteczne, jednak od pewnego czasu eksperymentuję z różnego rodzaju płynami, kapsułkami i ... w wielu przypadkach się rozczarowałam. Jednak mogę Was zapewnić, że nie tym razem.
Płyn do prania marki FLO,  nie tylko okazał się skuteczny ale posiada kilka dodatkowych możliwości, które sprawiają, że przekonałam się do niego w 110%. Przede wszystkim okazał się skuteczny, ale co to znaczy? Znaczy to tyle, że doskonale doprał wszelkiego rodzaju zabrudzenia, tłuste plamy, ślady po kosmetykach, mocno wżarty kurz (w zasłony). Dodatkowym plusem jest zawartość ekstraktu z bawełny, dzięki czemu ubrania nabierają delikatności i miękkości, założone na ciało nie drapią i nie podrażniają (prane bez użycia płynu do płukania).
Płyn również posiada cechę, którą w przypadku proszków ciężko spotkać, mianowicie dzięki zastosowaniu odpowiedniej technologi, chroni kolory  naszych ubrań, możemy więc dłużej cieszyć się ukochanymi rzeczami w ulubionych kolorach a nie w wypłowiałych, wyblakłych, a tym samym zniszczonych.
 Przepraszam za widok moich babcinych gaci, jakoś ich wcześniej nie zauważyłam a nie będę ściemniać, że noszę tylko koroneczki bo tak nie jest.
 Płyn o pięknym cytrusowo- kwiatowym zapachu, zapewnia świeżość, miękkość i delikatność na długo.
Zamknięty w litrowej butelce produkt jest bardzo wydajny, przez to, że jest dość gęsty, więc zapewnia Nam długi okres użytkowania. Niewielka ilość produktu zapewnia skuteczność i czystość. Nadaje się zarówno do prania ręcznego jak i w pralkach automatycznych, działa w niskich temperaturach, co z kolei zmniejsza ryzyko uszkodzenia tkanin i wstąpienia się materiału.
 
 Zasłony wyprane w 30stopniach, pięknie odświeżone i nadal w cudownym bordowym kolorze. Wiadomo, że z biegiem lat kolor i tak lekko wypłowieje, gdyż słońce ma takie "cudowne" działanie, jednak możemy ten kolor utrzymać dłużej dzięki używaniu właśnie tego typu, delikatnych detergentów do prania.
I w tym momencie nadmienię o czymś o czym chyba zapomniała wspomnieć firma...
Ponieważ nie wyobrażam sobie wieszać nie wyprasowane zasłony, prasuję je na mokro, jest to dość uciążliwe zajęcie w taki upał i nastawiłam się na kolejną męczarnię... i tu pojawiło się zaskoczenie, płyn tak dobrze zmiękczył materiał, że żelazko dosłownie po nim sunęło, pozostawiając piękną, gładką "taflę materiału". Dodatkowo, zapach który się nadal unosi 💙 coś pięknego 💙

W przypadku prania ręcznego, środek nie niszczy naszej delikatnej skóry dłoni. Już niewielka ilość płynu zapewnia skuteczność i ochronę kolorów, dobrze się pieni ale równie dobrze spłukuje nie pozostawiając śladów, plam a jedynie piękny zapach i miękką tkaninę.

Nie wiem czy zauważyliście, ale jakimś cudem na suszarce znalazły się również białe ubrania, no dobra, nie będę czarować, wrzuciłam je celowo do pralki razem z kolorami, żeby sprawdzić, czy i z białymi ubraniami płyn sobie poradzi, czy ubrania nie zszarzeją. I wiecie co? Nic! Zupełnie nic, nadal są białe a wzór na bluzce piękny i wyraźny.
Skoro dał radę mojej bluzce to teraz pokaże Wam, co "uczynił" z jedną, kiedyś białą zazdrostką...
Wiecie, że lubię poddawać  produkty ekstremalnym testom i to jeden z nich...
                                                                     PRZED
Trafiłam taki koszmarek, nie będę pisała gdzie i u kogo, bo i po co, ważne, że mam do testów super bruda... Na tle moich brudnych firanek, ten brud to już level hard 😀 Zatem idealny materiał na testy.

 Do miski wlewamy odrobinę płynu i dolewamy letniej wody, wrzucamy koszmarnie brudną zazdrostkę i zostawiamy w ciemnej łazience za karę na godzinę...
  Po godzinie, spektakularnych efektów nie widać, więc całą zawartość miski wlewamy do pralki, dokładamy moje brudne firany i ustawiamy odpowiedni program. Nie dodałam żadnych innych detergentów.



                                                                        PO


No i cóż tu się dużo rozpisywać? Efekty widać gołym okiem. Okazało się, że płyn świetnie dał sobie radę nawet z tak mocnym zabrudzeniem. ( Przy okazji wyszło na jaw, że kolor tego cuda to ecru nie biel)
Moi drodzy, podsumowując: z czystym sumieniem mogę polecić płyn do prania marki FLO.
W delikatny aczkolwiek skuteczny sposób zadba on o czystość Waszych tkanin, dzianin i innych materiałów, dodatkowo nada im miękkość, piękny zapach, sprawi, że kolory pozostaną żywe i ułatwi prasowanie. Można wymagać czegoś więcej od płynu do prania? Oczywiście, skoro jest tak dobry to żeby się nigdy nie kończył 😂
Zapraszam Was do zwiedzenia firmy, możecie mi zaufać i przeszukać asortyment. Dla tych, którzy lubią nowinki, konkursy i wszelkie firmowe porady, zapraszam na fp firmy na "Fejsbuczku". Wpadajcie, oglądajcie, zaczerpnijcie z ich wiedzy pełnymi garściami.
Już niedługo kolejny produkt marki FLO i kolejna recenzja...
Jesteście ciekawi?

MATERIAŁY POS - GDY TWÓJ KOT POTRZEBUJE CHWILI ODPOCZYNKU...

MATERIAŁY POS - GDY TWÓJ KOT POTRZEBUJE CHWILI ODPOCZYNKU...

Dzień dobry 😊

Zdarza mi się grać w konkursach, jak tylko mam czas i zauważę jakiś ciekawy. Tym sposobem niedawno udało mi się wygrać super nagrodę. Tym razem nie była to nagroda dla mnie ale dla moich "kociszczy"
Konkurs odbywał się na Fb, na stronie firmy Materiały POS i do wygrania był tekturowy domek dla kotków. Udało się wygrać i jestem pod mega wrażeniem nagrody.


Domek wykonany jest z wytrzymałej tektury ( piszę wytrzymała, gdyż jak widać moje koty włączyły domek do swoich gonitw i już się lekko sfatygował ale mimo wszystko przetrwał), o bardzo lekkiej strukturze, z wyciętymi otworami sugerującymi wejście i wyjście z domku.
Do czego taki domek kotu potrzebny? Przede wszystkim do odpoczynku, do pobycia sam na sam ze sobą (zwłaszcza polecam dla posiadaczy więcej niż jednego mruczka), ale równie dobrze można domek zaangażować do zabaw... Jak widzicie na zdjęciach, na szybko dołączyłam do domku zabawkę kotów i dzięki temu w każdej chwili mogą się bawić nie wychodząc z domku. Często moje koteły po prostu ganiają się jak szalone, gdy któremuś się znudzi to wchodzi do domku i zaczyna się zabawa w chowanego. Z resztą używanie domku zależy od wyobraźni Waszej i waszych pupili.
Dobrym pomysłem na wykorzystanie takiego domku może być wsadzenie do niego kuwety ( jeśli ktoś posiada odkrytą) odrobina prywatności ucieszy każdego kotka.
Moje maluchy jednak najbardziej lubią w nim po prostu odpoczywać, relaksować się i lenić, jeśli tylko mają ochotę na chwilę samotności, to zwyczajnie wchodzą do niego, zwijają się w kłębuszek i śpią lub z przyczajenia obserwują otoczenie.


Moi drodzy kociarze, jeśli chcielibyście zafundować swoim czterołapnym przyjaciołom taki domek, to zapraszam Was serdecznie do kontaktu z firmą Laser Druk - materiały POS. Możecie wybrać domek ze zdjęciem pupila lub wyciętym laserowo imieniem. A może bardziej zainteresują Was regały ekspozycyjne? Sami przejrzyjcie ofertę firmy i dokonajcie wyboru. Ja mogę tylko zapewnić, że domek jest wykonany bardzo estetycznie, dokładnie i przypadł do gustu nie tylko mnie ale co najważniejsze moim małym kumplom 💙💜💙
Możecie również zaobserwować profil firmy na Fb, zapewni Wam to dostęp do aktualności, konkursów i wszelkich nowinek. Zapraszam 😍
BISPOL - UROK PŁOMIENI I ZAPACH MIŁOŚCI

BISPOL - UROK PŁOMIENI I ZAPACH MIŁOŚCI

Dzień dobry 😊

Świece towarzyszą Nam od dawien dawna, jednak przez setki lat przechodziły spore metamorfozy. Kiedyś oświetlały drogi i domy, dziś pełnią głównie funkcję ozdobną (no chyba, że zdarzy nam się nie zapłacić rachunku za prąd, wtedy wracamy do zamierzchłych czasów i oświetlą nasz dom).
Od kilkunastu lat, produkowane są również świece zapachowe, które oprócz uroku nadają naszym wnętrzom piękny zapach. Szczególnie powinni to docenić posiadacze zwierząt i palacze papierochów...
Jednym z polskich producentów takich świec (i według mnie najlepszym), jest firma BISPOL.
Jest to rodzinna firma, która od 1993r. produkuje najwyższej jakości świece, podgrzewacze, znicze. W swej działalności Bispol stawia na uczciwość, co oznacza, że dostarcza produkty bezpieczne (posiadają swoje laboratorium w którym badają zarówno surowce jak i gotowe produkty), ładne, funkcjonalne i nowoczesne.
W asortymencie firmy możemy znaleźć zarówno maleńkie, kolorowe podgrzewacze, jak i piękne, zapachowe świece, dzięki którym w dowolny sposób możemy ozdabiać nasze mieszkania, tworzyć nastrój bądź zwyczajnie odpocząć przy migotliwym, miękkim świetle.
Ale cóż ja tu Was będę zanudzać, pokaże Wam kilka produktów firmy i sami zdecydujecie z którymi świecami spędzicie najbliższy wieczór we dwoje  bądź  kąpiel w nastrojowym świetle 😀


Najpopularniejsze w tej chwili, maleńkie świece zapachowe, umilą każdą chwilę. W pięknych kolorach i cudownych zapachach, mogą nas "przenieść" do ogrodu różanego, na lawendowe pola bądź do kuchni naszej babci, pachnącej cynamonem i wanilią. Jedyne co nas ogranicza to nasza wyobraźnia. Już niedługo nastąpią chłodne, jesienne wieczory i o ileż przyjemniej będzie je spędzać w otoczeniu zapachu świeżych, dojrzałych truskawek 💙
Pakowane są różnie ale chyba najładniej prezentują się w kartonowym opakowaniu po 6 sztuk, zapachów do wyboru jest tyle, że ciężko wybrać... truskawka, jabłuszko, lilia, róża, fiołek a może antytabak? Świeczkowy zawrót głowy 😁 Jeśli 6 sztuk dla Was to za mało, możecie zakupić opakowanie zawierające 30sztuk i cieszyć się pięknym, ulubionym zapachem dłużej.
Dostępne w całej gamie kolorów, dzięki czemu idealnie dopasujemy je do wystroju wnętrza.
Mnie jednak do gustu przypadł zupełnie inny produkt firmy Bispol, mianowicie piękna świeca w szkle, z serii Inspiration.

W bardzo ładnym, kartonowym opakowaniu, znajdziemy szklaną świecę o pięknym zapachu. Jak sama nazwa serii mówi, aromat tej świecy ma Nas zainspirować... do czego? To już zależy od Was, czy do rozbudzania zmysłów, do bliskości z drugim człowiekiem a może do działania? Wszystko jak zwykle zależy od nas samych. Mnie ten zapach uspokaja i inspiruje do bycia we dwoje, pobudza zmysły, przenosi w najodleglejsze zakątki świata i najgłębsze czeluście wspomnień. Miło jest usiąść wieczorem we dwoje, zapalić świecę i delektować się zarówno aromatem jak i obecnością najukochańszej osoby ( w moim przypadku to akurat mąż).

Szczerze pisząc, wybór produktów firmy Bispol jest tak ogromny, że z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie:
- świece trójkolorowe
- świece zapachowe Aurelia w przepięknych kolorach
- świece zapachowe w szkle i folii (piękne foliowe nadruki)
- przepiękne świece w szkle z wieczkiem
- i wiele, wiele innych...
A co w przypadku gdy szykujemy uroczystą kolację lub spotkanie z przyjaciółmi i raczej nie chcemy użyć świec zapachowych? Wtedy polecam tradycyjne świece w kształcie walca bądź kuli, w zależności od naszych upodobań, możemy wybrać perłowe, metalizowane bądź matowe świece, dobrane do koloru zastawy, nastroju czy po prostu naszego gustu.
Cóż kochani, nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was do "spaceru" po sklepie firmy BISPOL i wybraniu dla Siebie świec w idealnym kolorze, o przepięknym aromacie a może z wyjątkowym nadrukiem? Dajcie znać które podobają się Wam najbardziej 😊😍
Jeśli chcecie być informowani o wszelkich nowościach to zapraszam do zaobserwowania firmy na fb.


FABERLIC - MASECZKA TKANINOWA- NAWILŻENIE Z WYCIĄGIEM LOTOSU.

FABERLIC - MASECZKA TKANINOWA- NAWILŻENIE Z WYCIĄGIEM LOTOSU.

Dzień dobry 😊

Ciężko dbać o Siebie będąc ciężko zapracowanym człowiekiem... Mimo wszystko warto znaleźć dobry i szybki sposób na nienaganną cerę. Ja taki znalazłam dzięki Pani Kasi, konsultantki firmy Faberlic.
Co jest postawą zdrowej skóry? Oczywiście odpowiednie nawilżenie, zwłaszcza teraz, kiedy dopadły nasz piękny kraj, tropikalne upały. Nie wystarczy dostarczać wodę od wewnątrz, trzeba też wspomagać skórę poprzez zewnętrzne nawilżanie. Do tego celu świetnym sposobem są wszelkiego rodzaju maseczki a moim zdaniem najlepsze z nich to maseczki tkaninowe.
Tkaninowa maseczka działa na skórę jak kompres oraz zapobiega utracie wilgoci oraz kontaktowi serum, wchodzącego w jej skład, z powietrzem. Dzięki temu składniki odżywcze w krótkim czasie przenikają do głębokich warstw skóry.

Tkaninowa maseczka Nawilżenie zawiera wyciąg z lotosu, wodorośli i alantoinę. Znakomicie nawilża skórę, nasyca ją tlenem. Zachowuje młodość i poprawia koloryt twarzy. Kwas hialuronowy stymuluje regenerację skóry, zwiększa jej elastyczność i jędrność.
Sposób stosowania jest  niezwykle prosty: wyciągnij maseczkę z opakowania i umieść na czystej, lekko wilgotnej skórze. Pozostaw na 15-20 minut. Zdejmij. Pozostałości zmyj wodą, możesz też użyć do tego nawilżanych chusteczek higienicznych.
Maseczka jest bardzo mocno nasączona składnikami, ma wycięte otwory na oczy, nos i usta. Nakłada się bardzo prosto i przepięknie pachnie. Wiem, nie wyglądam pięknie z tą płachtą na twarzy ale te 20 minut wytrzymacie 😀😀
Efekty zastosowania maseczki mnie powaliły 💙💙💙
Po zdjęciu i zmyciu resztek maseczki okazało się, że mimo potwornego zmęczenia, które również uwidacznia się na twarzy, cera odzyskała zdrowy wygląd, bardzo ładny kolor i rewelacyjne napięcie (nawet wory pod oczami zmalały 😀). Skóra jest delikatna, mięciutka a więc dobrze odżywiona i nawilżona i to w jedyne 20 minut.
Zapraszam Was do odwiedzenia strony Pani Kasi, która z pewnością posłuży radą i pomocą, co do zakupu odpowiednich kosmetyków, przeznaczonych do Waszego rodzaju cery.

FABERLIC - LUKSUSOWA, KREMOWA POMADKA DODAJĄCA UROKU I KOBIEOŚCI

FABERLIC - LUKSUSOWA, KREMOWA POMADKA DODAJĄCA UROKU I KOBIEOŚCI

Dzień dobry 😊

Zauważyłam ostatnimi czasy, że rosyjska firma Faberlic bardzo prężnie zaczyna działać na polskim rynku, a to za sprawą świetnych konsultantek. Aktualnie udało mi się nawiązać współpracę z kolejną, Pani Katarzyna Kowalczyk, która prowadzi swoją grupę i odnosi niemałe sukcesy w promowaniu marki.
W ramach współpracy otrzymałam od Kasi piękną pomadkę i dziś słów kilka właśnie o niej.


Pomadka "Renata"modeluje kształt ust, czyniąc je wyrazistymi, soczystymi i delikatnymi. Kremowa konsystencja zapewnia nawilżenie a specjalnie dobrane komponenty sprawią, że nasze usta będą idealnie odżywione. Nie wysusza delikatnej skóry, nie powoduje podrażnień.
Pierwsze co rzuca się w oczy to przepiękne złoto-bordowe opakowanie. Tak zapakowany kosmetyk od razu przywodzi mi na myśl luksus ( może dlatego, że jestem w wieku, kiedy takie kosmetyki kupowało się w Pewexie). Co prawda czasy, gdy kosmetyki były w burych opakowaniach i kiepskiej jakości dawno minęły (na szczęście), to jednak bardzo sobie cenię ładny wygląd kosmetyków, nawet choćby ze względu na to że lepiej wyglądają one w kosmetyczce 😀😀 Jednak to co najważniejsze kryje się we wnętrzu tej złotej "tubki". Przepiękny kolor, intensywna czerwień, bardzo ładnie podkreśli biel uśmiechu i pięknie zaakcentuje kształt ust. Uwielbiam takie mocne kolory na ustach, gdyż na codzień mogę sobie pozwolić jedynie właśnie na mocne zaakcentowanie ust.
Pomadka doskonale się rozprowadza i pokrywa kolorem, wystarczy delikatne muśnięcie warg aby nabrały intensywnej, żywej barwy.
Kochani, jeśli i Wy chcecie podkreślić swoją kobiecość, zadbać o higienę bądź kupić dobry kosmetyk dla swej znajomej, mamy, przyjaciółki, to zapraszam Was serdecznie do skorzystania z kontakt z Panią Kasią. Zapewniam, że znajdziecie wszystko czego potrzebujecie aby być piękną.

PHILIPS OVI MINI- URZĄDZENIE, DZIĘKI KTÓREMU OSZCZĘDZISZ CZAS I ZADBASZ O ZDROWIE RODZINY.

 Dzień dobry 😃 W dzisiejszych czasach każdy pragnie być młody, piękny i oczywiście zdrowy. Nie na wszystko mamy wpływ, głównie jeśli chodzi...

Copyright © 2014 Testowanie z Marieną , Blogger