HUZAR - SAMA SŁODYCZ Z NATURY

HUZAR - SAMA SŁODYCZ Z NATURY

Witajcie 😊

Dziś chciałabym zainteresować Was wyjątkowo pysznymi miodami firmy Huzar. Huzar to rodzinna firma, która od ponad 20lat dostarcza do naszych domów przepyszne, zdrowe i słodziutkie miody. W ofercie producenta królują głównie miody pochodzące z polskich pasiek, ale z racji dużego zainteresowania, firma poszerzyła asortyment o miody z innych krajów, dzięki czemu możemy rozpieszczać nasze podniebienia  miodami z Hiszpanii, Argentyny czy Rumunii.
Do spróbowania otrzymałam 3 słoiczki miodu i dziś je trochę Wam przybliżę...
Tak prezentuje się całą smaczna trójka, pierwsze co rzuca się w oczy to przepiękny kolor miodków i wręcz krystaliczna przejrzystość. Jestem laikiem w temacie miodu, dla mnie ma być po prostu przepyszny, słodki i pachnący ale fachowcy mówią, że jest kilka sposobów na odróżnienie naturalnego produktu od sztucznej podróby. Przyznam, że przeprowadziłam jeden taki test z czystej ciekawości, mianowicie należy nabrać miód na łyżeczkę i jednostajnym strumieniem lać go na talerzyk, jeśli spływa równomiernie, nie rwąc się i tworząc na talerzu stożek to znak, że mamy do czynienia z miodkiem naturalnym i tak właśnie jest w przypadku Miodu Wielokwiatowego firmy Huzar.
Miód wielokwiatowy jest najpopularniejszym z miodów. Jego barwa, od jasno żółtej do ciemno herbacianej, zależy od pory zbioru i rodzaju kwiatów z jakich został pozyskany.
Jest wskazany w stanach alergicznych dróg oddechowych Zmniejsza skutki nadmiernego napięcia nerwowego, ma działanie lekko nasenne, polecany jest w sytuacjach wyczerpania psychicznego i fizycznego. Wpływa również na serce i naczynia krwionośne.
O leczniczych właściwościach miodów zapewne nie muszę  się rozpisywać, gdyż sami wiecie, że cudownie wpływają na nasz organizm.
Produkt zamknięty w szklanym słoiku 500g, złoty, piękny słoneczny kolor, zachęca wręcz do polania nim świeżej bułeczki na śniadanie. Miodzio jest przepyszny, słodziutki jednak po chwili degustowania czuć w gardle lekkie drapanie i to moi drodzy kolejny dowód na to, że miód jest pochodzenia naturalnego, zrobiły go pszczółki a nie kto inny.
                                               
                                               Kolejny miodek to Miód Lipowy
Charakteryzuje go barwa od bardzo jasnej, prawie białej aż do bursztynowej z zielonkawym odcieniem zależnie od domieszki spadzi, która często towarzyszy tej odmianie miodu. Zapach miodu lipowego jest bardzo silny, a smak lekko piekący, gorzkawy. W temperaturze pokojowej około 20 stopni krystalizuje już w kilka tygodni.
Miód lipowy jest doskonały na przeziębienia i kaszle, objawy grypy, choroby górnych dróg oddechowych. Ma działanie wykrztuśne oraz przyspiesza proces regeneracji nabłonka górnych dróg oddechowych. Działa uspokajająco i lekko nasennie.
Ze względu na jego właściwości, bardzo lubię delektować się wieczorną herbatką z łyżeczką tego miodu, cudownie mnie uspakaja, wycisza i sprawia, że zasypiam spokojnie.
Otrzymałam miód w szklanym słoiczku o pojemności 500g ale w asortymencie są dostępne inne pojemności, od 250g aż do 1000.

Ostatnim miodkiem który otrzymałam od firmy Huzar jest Miód Rzepakowy.
Miód rzepakowy jest bardzo słodki. Z początku pachnie kwitnącym rzepakiem, później jednak ten zapach się ulatnia. To jeden z najpopularniejszych i najtańszych w Polsce rodzajów miodu. Płynny miód rzepakowy ma kolor jasnożółty; w postaci skrystalizowanej barwa zmienia się w kremową lub białą.
Miód rzepakowy wyróżnia się bardzo wysoką zawartością glukozy. Właśnie dlatego jest zalecany osobom przemęczonym, osłabionym, narażonym na duży wysiłek. Dostarcza łatwo przyswajalnej energii. Ze względu na niższą kaloryczność jest też zdrowszym zamiennikiem dla białego cukru.
 
Kochani bardzo bym chciała go spróbować i podzielić się z Wami opinią ale pomyślałam, że dołączę go do nagród w konkursie który organizuję na Fb. W ten sposób również ktoś z Was będzie mógł spróbować jego zapewne wspaniałego smaku. 

Jeśli lubicie miodek jak misie to z całym przekonaniem zapraszam Was do zapoznania się z produktami firmy Huzar z Nowego Sącza. Nie tylko ja doceniłam wspaniałość ich produktów, firma w ciągu 20 lat istnienia otrzymała ogromną ilość nagród. 
Zapraszam Was również do zaobserwowania stronki firmowej na Fb, znajdziecie tam całą masę wiadomości, aktualności oraz wiele konkursów, w których możecie wygrać "słodkie złoto".
MILLCLEAN - PIĘKNO I SKUTECZNOŚĆ W JEDNYM

MILLCLEAN - PIĘKNO I SKUTECZNOŚĆ W JEDNYM

Witam Was 😊

Tak jak obiecałam, dziś kolejny post dotyczący kosmetyków dla naszego domu firmy MADONIS.
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego środki czystości chowamy w najgłębszych czeluściach szafek?
Otóż ja się nad tematem "pochyliłam" i doszłam do wniosku, że są dwa główne powody takiego zachowania- po pierwsze chowamy je z powodu bezpieczeństwa.
Wiadomo, że znajdują się w nich często substancje bardzo szkodliwe i gdyby przez przypadek wpadły w ręce Waszych pociech mogłoby dojść do tragedii.
Moim zdaniem, drugi powód to nieestetyczny wygląd takich środków i właśnie na tym temacie chciałabym się dziś skupić.
Czy przykładowo płyn do podłóg, może być jednocześnie rewelacyjnym środkiem do sprzątania i ozdobą?
Okazuje się, że tak, wystarczy sięgnąć po produkty firmy Madonis.
Czyż nie jest ładny? Zgrabna butelka, estetyczny korek, ładny kolor płynu, to wszystko sprawia, że środek nie szpeci naszej łazienki bądź pomieszczenia w którym przechowujemy środki czystości. Nie mam małych dzieci, więc bez obaw mogę go umieścić w miejscu ogólnie dostępnym.
No dobrze ale ładny wygląd to nie wszystko, najważniejsze jest przecież działanie produktu.
Jest to specjalistyczny, skoncentrowany balsam do mycia i pielęgnacji podłóg oraz innych powierzchni z paneli lub drewna lakierowanego.
Balsam zamknięty jest w dużej butli o pojemności 888ml 💙jak na koncentrat przystało jest gęstawy, dzięki czemu wystarcza na wile myć (według producenta na 22).
Wygodny korek zapewnia nalanie odpowiednią ilość środka (dla osób takich jak ja, czyli mających tendencję do lania ogromnych ilości środków czyszczących).
 Ponieważ w mieszkaniu posiadam wyłącznie panele (stare, zniszczone i do wymiany), więc ochoczo zabrałam się do testów. Efekty przerosły nawet mnie...
                                                                   PRZED
 Panele ewidentnie mocno zabrudzone (przy trzech kotach to żadna nowość), pozbawione blasku, jednym słowem fe 😁
                                                             W TRAKCIE

Wystarczy niewielka ilość koncentratu, ciepłej wody i mopa, odrobina chęci i brudu 😀 Płyn bez najmniejszego problemu doskonale radzi sobie z wszelkiego rodzaju zabrudzeniami, odtłuści, a dodatkowo, zawarty w płynie aloes oraz składnik antystatyczny zabezpieczą powierzchnię przed jej szybkim zabrudzeniem. Co ważne, koncentrat pięknie pachnie i zapach ten unosi się długo po sprzątaniu.
                                                                        PO
Okazuje się, że nawet stara podłoga może zyskać odrobinę "życia" i urody. Co najważniejsze jest czysta, zniknęły wszelkiego rodzaju plamy (czasem trudne do usunięcia innymi środkami). Pozostał porządek i wszędobylski piękny zapach.
No cóż mój MillClean znalazł już swoje miejsce i z pewnością będę korzystała z jego pomocy w trakcie domowych porządków.



Kolejny produkt to Balsam do mycia i pielęgnacji domu "Magiczny ogród".
Balsam jak sama nazwa mówi przede wszystkim ma za zadanie pielęgnować i tak też jest w przypadku tego produktu. Jest to uniwersalny środek myjąco-pielęgnujacy do mycia podłóg i innych powierzchni, nie straszne mu brudne panele, pcv, parkiet, gres, glazura jak również lakierowane drewno. Produkt w postaci koncentratu zapewni nam długi czas użytkowania ale co najbardziej przykuwa uwagę to zapach... Otwierając korek otwieramy magiczne drzwi do ogrodu wypełninego wonią pięknych kwiatów...
Balsam zamknięty w przepięknej urody plastikowej butelce, o pojemności 888ml. Płyn w delikatnym kolorze wiosennych kwiatów i przecudnym zapachu...
Nie pokaże Wam tym razem zdjęć z testowania gdyż za zgodą producenta, firmy MADONIS, oddaję go jako nagrodę w konkursie, który organizuję na FP z okazji pierwszego roczku bloga. Mam nadzieję, że osoba która wygra konkurs podzieli się z nami opinią na temat balsamu.
Kochani zapraszam Was do śledzenia stronki producenta na fb aby być na bieżąco z wszystkimi nowościami, radami.
 Powiem Wam, że po przejrzeniu oferty firmy dostałam kolorowego zawrotu głowy i zapewniam, że to nie ostatnie spotkanie z firmą 💙💙💙
 


SYIS - KOSMETYKA PROFESJONALNA W WALCE Z UPŁYWAJĄCYM CZASEM...

SYIS - KOSMETYKA PROFESJONALNA W WALCE Z UPŁYWAJĄCYM CZASEM...

Dzień dobry moi drodzy 😊

Kwas hialuronowy to związek, który wiąże wodę w skórze właściwej.  W młodej skórze kwasu hialuronowego jest pod dostatkiem, co gwarantuje jej sprężystość i brak zmarszczek. Z wiekiem ilość kwasu maleje. W późniejszym czasie skóra człowieka się starzeje, traci zdolność wiązania wody i powstają zmarszczki.
Cóż, jestem już w wieku, kiedy to naturalny kwas hialuronowy występuje w marnej ilości, więc z chęcią korzystam z kosmetyków, które go zawierają, w ten oto pokrętny sposób dostarczam go swej skórze aby wyglądać odrobinę młodziej.
W czasie poszukiwań odpowiednich preparatów, trafiłam na firmę SYIS z Wrocławia.
Jest to młoda, polska firma, której fachowy zespół, z pasją i zaangażowaniem tworzy profesjonalne kosmetyki. W tej firmie najważniejszy jest klient, to pod niego tworzone są produkty, kładziony jest nacisk na idealny kontakt i fachową obsługę.
Kosmetyki produkowane są z najwyższej jakości składników, unikatowych komponentów i wyłącznie sprawdzonych receptur, tak aby zadowolić nawet najbardziej wymagających klientów.
W ramach współpracy otrzymałam od firmy zestaw próbek Maski kremowej z kwasem hialuronowym.
 Każde opakowanie próbki zawiera 2ml produktu i jest to wystarczająca ilość do jednokrotnego użycia.
Maska przeznaczona jest do pielęgnacji skóry odwodnionej, wiotkiej i przesuszonej. Dzięki odpowiednim składnikom działa silnie nawadniająco i nawilżająco.
Zastosowanie unikalnego składnika HyaCare Filler zapewni naszej skórze elastyczność i gładkość, natomiast kwas fitowy sprawi, że zmaleją zmarszczki.
Maska jak widać na zdjęciu jest w formie kremu, świetnie się rozsmarowuje i bardzo dobrze wchłania. Sposób użycia jest równie prosty jak w przypadku innych tego typu produktów: na oczyszczoną skórę twarzy należy nanieść produkt, dokładnie wsmarować. Pozostawić na skórze 15-20 minut a następnie przemyć twarz letnią wodą.
W przypadku silnie przesuszonej skóry, maskę można z powodzeniem stosować codziennie jako krem na noc.
Maska ma nie tylko bardzo fajną konsystencję ale i delikatny, bardzo ładny zapach, przez co stosowanie jej staje się przyjemnością. Nie pozostawia na skórze tłustej warstwy.

Moje odczucia są bardzo pozytywne, ponieważ dość szybko przesusza mi się skóra, maska zapewniła odpowiednie nawilżenie, skóra stała się w widoczny sposób jędrniejsza i elastyczna, bardzo miła i delikatna w dotyku. Co bardzo ważne w moim przypadku, maska zawiera Phytic Acid - składnik, który między innymi obkurcza rozszerzone naczynia krwionośne.
Szczerze polecam ten produkt każdej kobiecie, która chce zadbać o swoją twarz, rozpromienić ją i nadać skórze zdrowy, młodszy wygląd.
Równie miłym odkryciem jest cena pełnowymiarowego produktu. Za buteleczkę 200ml zapłacimy niecałe 47zł i uważam, że to doskonała cena za tak dobry i wydajny produkt.
Zachęcam do odwiedzin w sklepie Syis, zapewniam, że każdy znajdzie coś odpowiedniego dla Siebie.
PERFUMETKA 33 - ZAPACH MA OGROMNE ZNACZENIE...

PERFUMETKA 33 - ZAPACH MA OGROMNE ZNACZENIE...

Witajcie 😊

O zapachach można pisać i pisać i pisać, ale po co pisać, lepiej ich używać. Różne zapachy towarzyszą nam na każdym kroku, jedne mniej przyjemne inne bardziej, dziś skupimy się na tych drugich. Moim skromnym zdaniem, człek który wymyślił perfumy musiał być geniuszem, dzięki niemu, możemy dziś cieszyć się tysiącami przepięknych pachnideł.
Firma z Warszawy :) zajmuje się tworzeniem perfum inspirowanych oryginalnymi produktami. jednak tą firmę wyróżnia jeden mały szczegół a mianowicie pojemność...
Firma Perfumetka 33 jest dystrybutorem tych rewelacyjnych produktów.
Wszystkie zapachy produkowane w firmie mają idealną pojemność 33ml. Dlaczego idealną? To co prawda tylko moje zdanie ale łatwo mogę je wyjaśnić. W dzisiejszych czasach jest taka ilość pięknych perfum na rynku, że można dostać zawrotów głowy, jednak nie mamy szans wypróbować nawet 1/10 z nich. Głównie z powodu ceny oryginalnych perfum ale również dlatego, że większość ma zbyt dużą pojemność. Przecież jak już wydamy miliony monet a zapach nam się znudzi to go nie wyrzucimy bo przecież szkoda... i tu właśnie swoje miejsce znalazła wspomniana wyżej firma.
Dzięki mniejszej pojemności (33ml) mamy szansę poznać więcej zapachów, możemy poeksperymentować, zaznajomić go z naszym ciałem, czy wreszcie wybrać jeden, jedyny, wymarzony, ukochany i przy nim pozostać na lata.
Od firmy otrzymałam 4 przepięknej urody perfumetki.
Każda perfumetka znajduje się w ładnym, prostym pudełku, na którym oprócz nazwy, znajdziemy również numer produktu, dzięki czemu łatwiej znajdziemy go w sklepie.
Perfumy otrzymujemy w szklanej buteleczce o pojemności 33ml, z atomizerem do łatwej aplikacji na ciało.

No dobrze a teraz może przejdźmy do zapachów..
  Pierwszy, to mój ukochany Rush II Gucci  i o tym zapachu pisałam już tyle, że nic nowego nie pozostało do dodania. Jedyne co mogę dodać to, to, że zapach produkowany przez firmę jest idealnie skomponowany i prawie identyczny z oryginałem. Dodatkowo ogromny plus za trwałość perfum, spokojnie zapach utrzymuje się na skórze przez kilka godzin, bez konieczności ponownego użycia.

Kolejny kosmetyk to przepiękne perfumy, inspirowane zapachem Escada Magnetism.

Zapach z grupy tzw. orientalno- kwiatowych, przebogata mieszanka składników otoczy nasze ciało cudowną wonią m.in.zielonych liści, czarnej porzeczki, migdałów, wanilii, jaśminu, frezji, róży, drzewa sandałowca i piżma.Takie połączenie nie może pozostać nie zauważone, stąd zapewne nazwa perfum. Zapach wprost magnetyzuje i przyciąga. Doskonale podkreśli nasze naturalne piękno i elegancję. Polecany dla kobiet, które chcą być ponadczasowe a jednocześnie romantyczne i zmysłowe.
Zastosowanie odpowiedniej ilości olejków i innych składników zapewnia doskonałą trwałość jak i aromat bardzo zbliżony do oryginału.
Perfumy zamknięte w szklanej buteleczce o pojemności 33ml, z pewnością zmieści się w najmniejszej nawet torebce czy kosmetyczce.

Kolejny zapach to numerek 47 czyli inspirowane perfumami Dior J'adore.
Te perfumy to klasyka i elegancja sama w sobie. Mnie zawsze Dior kojarzył się z luksusem i tak też czuję się, gdy na mym ciele gości ten zapach - luksusowo. Owocowo- kwiatowy zapach w swej bogatej kompozycji zawiera m.in. jaśmin, bergamotkę, różę, mandarynkę i wiele innych, dlatego taka mieszanka musi kusić każdą kobietę do "noszenia" zapachu a mężczyzn do poznawania tak pachnących kobiet. Idealne na każdą okazję, zarówno na spotkanie ze znajomymi jak i na wielkie wyjście.

Ostatni już dziś prezentowany zapach to inspirowane Victoria's Secret Bombshell, z numerkiem 242.
Jest to niezwykle zmysłowy zapach, dla kobiet, które pragną podkreślić swoją kobiecość i wdzięk. Owocowo- kwiatowe nuty skomponowane zostały w jeden cudownie urzekający zapach, znajdziemy w nim odrobinkę ananasa, mandarynki, truskawki ale również jaśmin, konwalię i piwonię, całości dopełnia świeży zapach mchu i oczywiście zmysłowego piżma.

 Reasumując, firma stanęła na wysokości zadania i stworzyła wspaniałe perfumetki, maksymalnie zbliżone do oryginalnych zarówno pod względem zapachu jak i trwałości produktu ale... i tu bardzo ważna wiadomość!!! za jedyne 14zł każda!!! Czyż to nie cudowne?
Każda z Nas może dzięki temu pozwolić sobie na poznawanie kolejnych zapachów, ba, nawet codziennie możemy używać innego 😀 Kusić, zniewalać, magnetyzować i bezkarnie rozkochiwać.

Polecam skorzystać z przebogatej oferty firmy, zarówno Panie jak i Panowie z pewnością znajdą produkty dla Siebie.

Jeżeli chcecie mieć aktualne wiadomości na temat wszelkich nowości to zapraszam Was do zaobserwowania profilu firmy na FB.


MILLCLEAN - GENERALNE PORZĄDKI W WGNIENIU OKA

MILLCLEAN - GENERALNE PORZĄDKI W WGNIENIU OKA

Dzień dobry 😊

Wiecie co to są "generalki"? Tak nazywano co-sobotnie, gruntowne porządki w domu dziecka, w którym to miałam przyjemność się wychowywać. Polegały one na tym, że sprzątaliśmy dokładnie wszelkie pomieszczenia, począwszy od sypialni skończywszy na tzw. "magazynkach". Odsuwane były wszystkie meble, zmieniana pościel, układane ciuchy w szafach, myte okna ... i dzięki temu nauczyłam się pedantycznego porządku.
Przez długi okres swojego dorosłego życia kultywowałam tej "tradycji" i co sobotę odwalałam porządki na miarę świątecznych 😁 Niestety od kilku miesięcy bardzo się w temacie sprzątania opuściłam, raz, że nie mam już tyle siły żeby "latać" z gratami po domu, dwa, że pracuję zawodowo i zdarza się, że nie mam czasu, po trzecie zwyczajnie nie chce mi się...
Nie zmienia to faktu, że uwielbiam porządek w domu, lubię wysprzątać porządnie każdy kąt, siadam wieczorem styrana i podziwiam efekty swojej pracy.
Aktualnie na rynku znajduje się wiele firm które produkują środki do sprzątania, im więcej takowych firm poznaję, doceniam teraźniejszą technologię i możliwości owych produktów. Istnieją środki, które w znacznym stopniu skracają i uprzyjemniają tę ciężką pracę jaką jest sprzątanie.
Jedną z takich firm jest MADONIS, producent środków czystości z najwyższej półki.

W prezencie od firmy otrzymałam kilka niesamowitych produktów, dlaczego piszę "niesamowitych" postaram się Wam zademonstrować w dwóch kolejnych postach.
O ile w domu chcę, lubię, czasem muszę sprzątać to w pracy niestety jedynie ta ostatnia formułka ma odniesienie, muszę mieć czysto w kuchni i już...
Zatem przedstawię Wam pierszy produkt firmy Madonis, mianowicie płyn do mycia szyb- Marsylskie płatki mydlane...
Co prawda, nie mam obowiązku mycia okien w pracy, jednak lubię podziwiać widok z szóstego piętra a przez brudne szyby to zmniejszona przyjemność. Aby szybko uporać się z tą niezbyt miłą pracą potrzebuję środka dobrego i skutecznego, tak abym w krótkim czasie uporała się z brudem. I tu pole do popisu ma właśnie owy płyn.

Zdjęcia może nie oddają syfu jaki się na oknach zebrał ale zaraz przekonacie się, że są w stanie opłakanym. Wystarczy jednak spryskać szyby płynem firmy Madonis, dokładnie rozprowadzić specyfik a następnie wytrzeć do sucha, efekt olśniewający.

 Ręczniczek doskonale pokazuje, jak bardzo brudne były okna...

 Szybko, sprawnie i co najważniejsze skutecznie, płyn pokonał wszelkiego rodzaju zabrudzenia a dodatkowo pozostawił piękny zapach w pomieszczeniu. Wszyscy, którzy "niechcący" zaglądali do mojej kuchenki byli zachwyceni efektami pracy (przyznam, że niezbyt ciężkiej 😀).
 Płyn zamknięty w plastikowej butelce( pojemność 555ml) ze spryskiwaczem, dzięki któremu dokładnie i równomiernie można nanieść produkt.


Z kolejnym produktem wiąże się dłuższa opowieść ale, aby Was nie zanudzać, napiszę w dużym skrócie. Jak wiadomo, kobieta to królowa kuchni i garów (w moim przypadku nawet zawodowo). Przygotowując codzienne posiłki, nie dopuszczamy do zbyt dużego zasyfienia kuchni, jednak w przypadku większych imprez, cierpią zarówno sprzęty AGD jak i same pomieszczenia. W czasie gdy przygotowuję jakąkolwiek imprezę, moja kuchnia wygląda jak po przejściu tornada a sama kuchenka, jakby coś na niej wybuchło...
Pięknie przygotowany stół, przepyszne potrawy i zadowoleni goście oraz gospodarze...
Jasne, ale zanim właśnie tak jest, przeważnie u mnie wygląda tak...
I zaczyna się lament, bo znów trzeba będzie namaczać, szorować i męczyć się kilkadziesiąt minut...
Nic bardziej mylnego 😁 w tym miejscu wkracza Balsam MillClean do czyszczenia kuchni.
Balsam zamknięty w plastikowej butelce (o pojemności 555ml) ze spryskiwaczem.
 Balsam bez problemu upora się z brudem i tłuszczem (nawet zaschniętym) a dodatkowo pozostawi powierzchnię bez smug i zacieków. No i oczywiście dodatkowy atut to zapach jaki rozchodzi się po pomieszczeniu.
 Wystarczy spryskać powierzchnię i pozostawić na kilka minutek, tak aby balsam miał czas zadziałać,
 następnie przy pomocy gąbki (ja zastosowałam ostrą ale nie ma takiej konieczności) umyć powierzchnię,
zebrać cały brud, wytrzeć do sucha i gotowe.
Balsam świetnie, szybko i co najważniejsze skutecznie poradził sobie z tłuszczem i zaschniętym brudem. Bez wielkiego nakładu pracy moja 12letnia kuchenka znów prezentuje się nieźle (choć już czas na remont i zmianę).
Balsam poradzi sobie nie tylko z brudną kuchenka, wszelkiego rodzaju blaty, okapy, lodówki, płyty indukcyjne, nie stanowią dla niego żadnego problemu. Doczyści praktycznie sam 😀 a My zaoszczędzony w ten sposób czas możemy śmiało przeznaczyć na bardziej emocjonujące zajęcia 😁

No dobrze, skoro mamy czyste okna, świeżo pachnącą i lśniącą kuchnię, czas dać szansę kolejnemu produktowi z bogatej oferty firmy Madonis, teraz czas na łazienkę.
Z dumą prezentuję Wam działanie Balsamu do czyszczenia łazienek...
Umywalka, wanna, kabina prysznicowa to miejsca, w których musimy utrzymywać czystość nie tylko ze względów estetycznych ale również zdrowotnych, wszak mają one bezpośredni kontakt z naszym ciałem (w tym z miejscami intymnymi) i oczywistym jest, że nie wsadzimy tyłka do brudnej wanny. Nie mogę "zapuścić" wanny na czas testowania ale umywalkę i owszem, dlatego dziś prezentuję Wam efekty działania balsamu, właśnie na niej i jej okolicy 😀
 Zacieki i brud, zarówno na umywalce jak i baterii, sprawiają, że nie chce się korzystać z takich przedmiotów.
W najbliższej okolicy umywalki posiadam szklaną kabinę od wanny, niestety wygląda jak siedem nieszczęść. Korzystając z umywalki, rozchlapuję niestety spore ilości wody na tę biedną szybę, czego efektem są mało atrakcyjne zacieki z wody, mydła, pasty do zębów i innych "cudownych" produktów...
Wiem, wygląda to koszmarnie ale dzięki temu mogę zademonstrować świetne działanie balsamu czyszczącego MillClean.
Wystarczy spryskać brudną powierzchnię, umyć przy pomocy wilgotnej ściereczki lub delikatnej gąbki i wytrzeć do sucha. W mgnieniu oka znikają wszelkiego rodzaju zabrudzenia a pozostaje błyszcząca, pachnąca powierzchnia.


Balsam można stosować do armatury, ceramiki łazienkowej i nie tylko, glazury ale również do ram okiennych. Preparat czyści wszelkiego rodzaju zabrudzenia, nie pozostawia smug ani zacieków, pielęgnuje czyszczone powierzchnie. Tak jak w przypadku poprzednich produktów cechuje go bardzo ładny zapach, który uprzyjemnia samą czynność sprzątania jak i pozostaje w pomieszczeniu po zrobieniu porządku 😀

Jak sami widzicie, środki do czyszczenia firmy Madonis, śmiało można nazwać kosmetykami dla naszego domu. Czyszczą, pielęgnują, nadają pomieszczeniom piękny, świeży zapach. Dzięki nowoczesnej technologii i zastosowaniu odpowiednich składników, preparaty działają szybko i skutecznie, zaoszczędzając nasz czas, dłonie i dbając o nasze otoczenie.
Zapraszam do zapoznania się z bogatym asortymentem produktów, z pewnością znajdziecie coś dla siebie i swojego domu. Jestem przekonana, że poznawszy produkty z serii MillClean, ciężko będzie się Wam z nimi rozstać.
A może już je znacie, stosujecie i kochacie? Dajcie znać 💙💙💙
W następnym poście przedstawię Wam kolejne produkty firmy i wyjaśnię dlaczego tak a nie inaczej je podzieliłam...
Do poczytania kochani 💗



DELIA - PIĘKNE STOPY NON STOP

DELIA - PIĘKNE STOPY NON STOP

Dzień dobry 😊

Przesyłki od firmy DELIA za każdym razem wprawiają mnie w zdumienie. W ramach współpracy, otrzymujemy pięknie zapakowane, pełnowartościowe produkty, do przetestowania w domowym zaciszu.
Tym razem firma postanowiła uszczęśliwić mnie produktami do pielęgnacji stóp.

Prawda, że imponująca zawartość 💙💙💙
Wiadomo, że o stopy należy dbać cały rok, jednak w okresie letnim, kiedy wskakujemy w sandałki, muszą one wyglądać pięknie. Nie raz spotykałam ludzi, których wygląd stóp pozostawiał wiele do życzenia. A i moje stópeńki w czasie zimowym są mniej dopieszczane, bo przecież wskoczę w kozaki i nie widać... Tak być nie powinno, nie tylko ze względów estetycznych ale również zdrowotnych. Wiele odcisków, modzeli, nagniotków pojawia się wskutek naszych zaniedbań. Nasz naskórek stale bowiem narasta. Na stopie, w kontakcie z powierzchnią butów twardnieje i staje się zgrubiały, jeśli w porę nie jest usuwany. Aby zapobiec bolesnym problemom zaczynamy wspólną kurację z Good Food  Podology Delia Cosmetics - nowoczesną serią kosmetyków do kompleksowej pielęgnacji stóp. Stosowana regularnie i w kolejności oznaczonej na opakowaniu, sprawi, że będziemy cieszyć się pięknymi stopami każdego dnia.

                                               Na początek Kąpiel Perełkowa

Opakowanie zawiera 200g produktu, zielone, pięknie pachnące perełki, których skład zawiera aż 45% mocznika. Jak wiadomo, mocznik to cudowny związek, który bardzo intensywnie zmiękcza zrogowaciały naskórek. Moczenie stóp w kąpieli, przygotowuje stopy do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Zastosowanie jest niezwykle proste: do 3-4 litów ciepłej wody wsypujemy płaską nakrętkę perełek i moczymy w powstałym roztworze 10-15 minut. Następnie osuszamy ręcznikiem i możemy zastosować kolejny kosmetyk. Kąpiel należy stosować raz w tygodniu w celu pielęgnacyjnym, jeśli jednak mamy zniszczone, przesuszone stopy, zalecane jest używanie perełek 2-3 razy w tygodniu.
Przed przystąpieniem do kuracji pielęgnacyjnej należy pamiętać o dokładnym zmyciu lakieru z  paznokci oraz o porządnym rozpuszczeniu perełek w wodzie. Po kąpieli skóra jest oczyszczona,  miękka i przygotowana do dalszych zabiegów.

Po relaksującej kąpieli, kolejny krok to Peeling do stóp...

 Skutecznie usuwa zrogowaciały naskórek - przez masaż złuszczającymi, naturalnymi drobinkami z pestek moreli, łupin orzecha włoskiego i migdałowca.
Wygładza i zmiękcza - dzięki zawartoœci allantoiny i gliceryny.
Nawilża i odżywia - masło Shea i witamina E.
Odświeża i relaksuje - ekstrakt z dzikiej wodnej mięty.

Kosmetyk zamknięty w plastikowej tubce o pojemności 60ml.
Należy stosować po każdej kąpieli z użyciem perełek do kąpieli czyli regularnie raz w tygodniu, w przypadku dużego przesuszenia i zrogowacenia skóry można 2-3 razy w tygodniu. Niewielką ilość produktu należy nanieść na skórę stóp i intensywnie masować przez ok 3 minuty. Następnie dokładnie spłukać. Po zabiegu skóra jest nawilżona, zmiękczona i pozbawiona starego naskórka.

Normalnie po wykonaniu tych dwóch zabiegów, w tej chwili powinniśmy zastosować produkty o numerze 3.0 czyli krem ale z racji testów chwilowo pominiemy ten krok i zastosujemy produkt o numerze 3.1 czyli Maskę do stóp wygładzająco-regenerującą...

 Maska nawilża i pozostawia skórę idealnie gładką, zapewnia nam to olej sojowy.Za sprawą masła Shea nasza delikatna skóra zostanie odżywiona i zregenerowana. Lanolina, alantoina i ekstrakt z dzikiej wodnej mięty zadbają odpowiednio o odświeżenie, relaks i dobrą kondycję.
Maskę należy stosować tak samo jak inne kosmetyki z tej serii czyli raz w tygodniu w celu utrzymania pięknego i zdrowego wyglądu, bądź 2-3 razy w tygodniu, jeśli dotyczy nas problem przesuszonej i zrogowaciałej skóry. Zawartość saszetki należy rozprowadzić i wmasować w skórę a następnie nałożyć dołączone do opakowania skarpetki, pozostawić na 30 minut bądź na całą noc.

Kolejnym świetnym produktem, który pomoże zadbać o nasze stopy jest Serum na pękające pięty...
Serum, dzięki wysokiemu stężeniu mocznika w składzie, intensywnie nawilża skórę, kwas mlekowy i lanolina, sprawią, że skóra będzie miękka i wygładzona. Serum również zapobiega powstawaniu zrogowaciałego naskórka. Kosmetyk można stosować 1-2 razy w tygodniu. Niewielką ilość preparatu należy nałożyć na czyste stopy i masować przez 2-3 minuty.

Zupełnie innym kosmetykiem jest Ekspresowy żel do usuwania zrogowaceń...
Kosmetyk w bardzo szybki sposób upora się ze zrogowaceniami, jednakże w przypadku stosowania należy zachować odpowiednie środki ostrożności. Nie należy stosować go częściej niż raz w tygodniu. W zależności od potrzeb możemy kosmetyk stosować punktowo, w tym celu trzeba wycisnąć odpowiednią ilość kosmetyku na wacik lub chusteczkę a następnie przyłożyć do miejsca, które chcemy oczyścić, kolejnym krokiem jest owinięcie szczelne folią i pozostawienie na 15 minut. Po tym czasie należy dokładnie spłukać kosmetyk i usunąć zrogowacenia przy pomocy łopatki.

Kiedy już uporamy się z wszelkimi "wadami" skóry stóp, należy zadbać o odpowiednie nawilżenie i odżywienie. Do dyspozycji firma daje nam dwa świetne kremy, stworzone z najlepszych i idealnie dobranych składników.
Bardzo wygodnym w użyciu i doskonale działającym jest Krem-pianka do stóp...
Krem jednocześnie głęboko nawilża skórę jak i tworzy delikatną warstwę ochronną na skórze. Krem w formie delikatnej pianki, zamknięty w metalowej buteleczce o pojemności 60ml z dozownikiem. Doskonale się wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną i miękką, pięknie pachnie. Należy stosować codziennie.
Drugi kosmetyk to krem odżywczo- regenerujący...
Krem można stosować 1-2 razy dziennie aby nawilżyć stopy i zdecydowanie poprawić komfort. Dzięki zawartym składnikom (mocznik, lanolina, masło shea, wosk pszczeli)krem intensywnie nawilża i regeneruje skórę stóp oraz chroni ją przed pęknięciami i zrogowaceniem. Kosmetyk zamknięty w plastikowej tubce o pojemności 100ml, bardzo dobrze się wchłania i pachnie. Pozostawia skórę odświeżoną i zregenerowaną.

Ostatnim produktem z serii Good Foot Podology jest Odświeżający spray do stóp...
Jeśli dokucza Wam nadmierna potliwość stóp i nieprzyjemny zapaszek z tym związany, to ten antyperspirant będzie doskonałym rozwiązaniem problemu. Kosmetyk zamknięty w buteleczce z atomizerem, o pojemności 100ml. Stosować należy codziennie rano lub przed wzmożonym wysiłkiem fizycznym. W przypadku mocnej potliwości można stosować również w razie potrzeby w ciągu dnia. Dezodorant nie tylko upora się z potliwością stóp ale również zadba o ładny zapach i komfort stóp (a przy okazji nasz).

Jak sami widzicie seria kosmetyków firmy Delia to kompleksowy program do dbania o nasze stopy. Nie tylko upora się z twardą, zrogowaciałą skórą ale również doskonale ją zmiękczy, nawilży i zadba o piękny zapach. Czego nasze stopy mogą chcieć więcej? Skarpetek!!!! 😀😀😀
Przeważnie w paczce od Delii dostajemy jakiś dodatkowy prezent, tak też było tym razem 😀
Mięciutkie, wygodne i przyznam, że ładne skarpetki, produkowane przez firmę More, z pewnością zapewnią Nam ciepełko i komfort w chłodniejsze dni i noce. Wybór wzorów, kolorów i rozmiarów jest przeogromny. Ceny też nie powalają na kolana więc polecam rozejrzeć się po przebogatym asortymencie.
Zapewne myślicie, że to już koniec prezentów od Delii? Nic bardziej mylnego 😀
Otrzymałam również jednorazowe listki do pedicure, produkowane przez firmę Mia Calnea...

Firma zajmuje się produkcją drewnianych tarek do stóp. Dzięki tym produktom nasze stópki będą gładkie jak pupcia niemowlaka... Tanie, ładne i wygodne w użyciu tarki i pilerki zapewnią miękkość i komfort stópeńkom.

Moi drodzy, podsumowując: aby zadbać kompleksowo o delikatną skórę stóp, wystarczy zajrzeć do sklepu firmy Delia i zamówić odpowiednie kosmetyki. Cena, jakość, łatwość stosowania, zawarte w kosmetykach składniki, zapewnią skórze komfort, relaks i idealną pielęgnację, dzięki czemu i my będziemy zadowoleni i zrelaksowani. Nie ma chyba nic gorszego niż bolące stopy... zwłaszcza w czasie, gdy musimy zrobić kilka km dziennie, jak np: ja w pracy.
Polecam Wam te produkty, sprawdziłam, działają fenomenalnie, nie rujnują budżetu domowego...Jest dobrze 💙💙💙





PHILIPS OVI MINI- URZĄDZENIE, DZIĘKI KTÓREMU OSZCZĘDZISZ CZAS I ZADBASZ O ZDROWIE RODZINY.

 Dzień dobry 😃 W dzisiejszych czasach każdy pragnie być młody, piękny i oczywiście zdrowy. Nie na wszystko mamy wpływ, głównie jeśli chodzi...

Copyright © 2014 Testowanie z Marieną , Blogger