PHILIPS PERFECTCARE 7000 - SPRZĘT O JAKIM MARZYŁAM
Dzień dobry kochani 😊
Nie uwierzycie, ale to testowanie "spadło" na mnie w idealnym czasie... W poniedziałek wiadomość, że będę mogła zapoznać się ze sprzętem w ramach testów, we wtorek, że mam kwarantanne. W środę sprzęt już u mnie zatem - do dzieła. Mam dwa tygodnie na zapoznanie "dogłębne się z tym cudem" i zamierzam ten czas wykorzystać co do sekundy.
No dobrze, mogę Wam zdradzić, że zakochałam się już w momencie rozpakowywania sprzętu..Sprzęt, sprzęt, sprzęt, no ale co to za cudo?
ŻELAZKO Z GENERATOREM PARY PHILIPS PERFECTCARE 7000.
Moim cichym marzeniem było posiadanie takiego żelazka, jednak zawsze były ważniejsze wydatki, a i moje "stare", tradycyjne żelazko (również Philips) nie chciało odmówić posłuszeństwa, więc nadal tylko marzyłam. Jak wielka była moja radość z wiadomości, że będę testować "generator" zrozumieją tylko takie szalone gospochy jak ja 😀
Z racji rozpoczętej, obowiązkowej kwarantanny, musiałam znaleźć sobie zajęcie, więc co? Oczywiście "generalne porządki" w szafach.
Przebieranie, pranie i wreszcie - prasowanie, najbardziej czasochłonna czynność.
Zaczynamy prasowanko...
Przede wszystkim należy ustawić żelazko na stabilnej podstawie, nie polecam do tego celu deski do prasowania, gdyż:
1- jest mało stabilna
2- zmniejsza nam pole prasowania.
Ja swoje urządzenie stawiam na stole i podsuwam do niego maksymalnie deskę do prasowania, mam dzięki temu pewność, że nawet przypadkowo nie zrzucę żelazka, oraz mam pełną możliwość manewrowania deską.
Przed przystąpieniem do prasowania, należy wlać (śmiało, woda z kranu nie jest zła, pod warunkiem, że nie jest zbyt twarda) wodę do pojemnika (1,8L pojemności) co jest bardzo proste i zademonstruję Wam to na króciutkim filmiku.
Następnie włączamy żelazko...
Po włączeniu, urządzenie świeci na niebiesko, dodatkowo rączka żelazka miga na niebiesko.
Kiedy rączka żelazka świeci stałym, niebieskim światłem (po ok.2 minutach), urządzenie jest gotowe i możemy zacząć pracę.
Bardzo ważne jest to, że żelazko posiada technologię OptimalTemp, co umożliwia nam prasowanie różnych tkanin, bez konieczności sortowania ubrań pod względem używanej temperatury.
To bardzo fajne rozwiązanie w przypadku tkanin łączonych, często spotykane zastosowanie bawełny z koronką, w bluzkach, koszulkach, bieliźnie.
Oczywiście w każdym przypadku należy przestrzegać zaleceń producenta, jeśli na metce pojawia się znaczek z zakazem prasowania, nie należy tego typu odzieży prasować (ale to oczywiste i nawet nie powinnam o tym wspominać).
Aby rozpocząć prasowanie, konieczne jest odblokowanie przycisku zabezpieczającego.
I zasadniczo, wszystko gotowe.
Żelazko jest wyposażone w bardzo fajną opcję- ustawienie MAX.
Stosujemy je aby uzyskać większą ilość pary, a tym samym przyspieszyć prasowanie.
Aby włączyć "MAX" musimy przytrzymać włącznik urządzenia przez 5 sekund, aż zmieni kolor z niebieskiego na biały. Po 15 minutach urządzenie automatycznie wróci do normalnego trybu.
Jeśli potrzebujemy natychmiast zwiększonego uderzenia pary, wystarczy, że bardzo szybko, dwukrotnie wciśniemy przycisk uwalniania pary na rączce żelazka. Urządzenie wyzwala 3 bardzo silne uderzenia pary ( na mocne zagniecenia idealne).
Żelazko pozwala również na prasowanie w pozycji pionowej. Dzięki silnemu uderzeniu pary jest to niezwykle proste.
Z ciekawych rozwiązań, jest też to, że na czas zmiany ułożenia prasowanego materiału, nie musimy odkładać żelazka na podstawę. Dzięki technologii OptimalTemp, możemy je spokojnie odłożyć na deskę od prasowania, i mamy pewność, że pokrowiec się nie przypali.
Przyznam, że ja miałam pewien problem, gdyż przyzwyczajona do tradycyjnego żelazka, z uporem maniaka próbowałam je postawić jak zwykle "na stopce", co niestety w przypadku tego urządzenia jest niemożliwe.
Czyszczenie urządzenia jest również bardzo proste. Zastosowano tu funkcję EASY DECALC.
O konieczności użycia tej funkcji informuje nas wskaźnik znajdujący się na podstawie urządzenia.
Jeżeli zaświeci się ten wskaźnik ny niezwłocznie wyczyścić urządzenie, postepując zgodnie z instrukcją obsługi.
Z drugiej strony podstawy znajduje się znaczek "kranik", jeżeli zacznie migać, należy niezwłocznie uzupełnić wodę w pojemniku.
Całe urządzenie (wraz z wlaną wodą), jest dosyć ciężkie, jednak samo żelazko jest zgrabne, lekkie i poręczne, dzięki czemu nie przeciążamy nadgarstka, a zastosowane technologie sprawiają, że efekt jest świetny.
I to tyle magicznej wiedzy kochani.
Jak widzicie sami na zdjęciach, również wygląd urządzenia jest bardzo ładny, co w dzisiejszych czasach jest dość ważne. W moim ulubionym kolorze !!
Jak dla mnie, urządzenie spisuje się świetnie, do tego stopnia, że dłużej zajęło mi pranie wszystkich rzeczy niż samo prasowanie.
Mogę śmiało stwierdzić, że to genialny wynalazek, który bardzo mocno skrócił czas prasowania, czynności, za którą nie przepadam ( jednak nie znoszę bałaganu w szafie i nigdy sobie na to nie pozwalam).
Jeśli tak jak ja, musicie mieć idealny ład w szafie, to z czystym sumieniem mogę polecić to urządzenie.
Szybko, w łatwy sposób zapewnia idealny ład...
Pozostawiam Wam do oceny moją szafę, sadzę iż ten widok to najlepsza rekomendacja 💙
Życzę Wam przyjemnego użytkowania 💙
Nie uwierzycie, ale to testowanie "spadło" na mnie w idealnym czasie... W poniedziałek wiadomość, że będę mogła zapoznać się ze sprzętem w ramach testów, we wtorek, że mam kwarantanne. W środę sprzęt już u mnie zatem - do dzieła. Mam dwa tygodnie na zapoznanie "dogłębne się z tym cudem" i zamierzam ten czas wykorzystać co do sekundy.
No dobrze, mogę Wam zdradzić, że zakochałam się już w momencie rozpakowywania sprzętu..Sprzęt, sprzęt, sprzęt, no ale co to za cudo?
ŻELAZKO Z GENERATOREM PARY PHILIPS PERFECTCARE 7000.
Moim cichym marzeniem było posiadanie takiego żelazka, jednak zawsze były ważniejsze wydatki, a i moje "stare", tradycyjne żelazko (również Philips) nie chciało odmówić posłuszeństwa, więc nadal tylko marzyłam. Jak wielka była moja radość z wiadomości, że będę testować "generator" zrozumieją tylko takie szalone gospochy jak ja 😀
Z racji rozpoczętej, obowiązkowej kwarantanny, musiałam znaleźć sobie zajęcie, więc co? Oczywiście "generalne porządki" w szafach.
Przebieranie, pranie i wreszcie - prasowanie, najbardziej czasochłonna czynność.
Zaczynamy prasowanko...
Przede wszystkim należy ustawić żelazko na stabilnej podstawie, nie polecam do tego celu deski do prasowania, gdyż:
1- jest mało stabilna
2- zmniejsza nam pole prasowania.
Ja swoje urządzenie stawiam na stole i podsuwam do niego maksymalnie deskę do prasowania, mam dzięki temu pewność, że nawet przypadkowo nie zrzucę żelazka, oraz mam pełną możliwość manewrowania deską.
Przed przystąpieniem do prasowania, należy wlać (śmiało, woda z kranu nie jest zła, pod warunkiem, że nie jest zbyt twarda) wodę do pojemnika (1,8L pojemności) co jest bardzo proste i zademonstruję Wam to na króciutkim filmiku.
Następnie włączamy żelazko...
Po włączeniu, urządzenie świeci na niebiesko, dodatkowo rączka żelazka miga na niebiesko.
Kiedy rączka żelazka świeci stałym, niebieskim światłem (po ok.2 minutach), urządzenie jest gotowe i możemy zacząć pracę.
Bardzo ważne jest to, że żelazko posiada technologię OptimalTemp, co umożliwia nam prasowanie różnych tkanin, bez konieczności sortowania ubrań pod względem używanej temperatury.
To bardzo fajne rozwiązanie w przypadku tkanin łączonych, często spotykane zastosowanie bawełny z koronką, w bluzkach, koszulkach, bieliźnie.
Oczywiście w każdym przypadku należy przestrzegać zaleceń producenta, jeśli na metce pojawia się znaczek z zakazem prasowania, nie należy tego typu odzieży prasować (ale to oczywiste i nawet nie powinnam o tym wspominać).
Aby rozpocząć prasowanie, konieczne jest odblokowanie przycisku zabezpieczającego.
I zasadniczo, wszystko gotowe.
Żelazko jest wyposażone w bardzo fajną opcję- ustawienie MAX.
Stosujemy je aby uzyskać większą ilość pary, a tym samym przyspieszyć prasowanie.
Aby włączyć "MAX" musimy przytrzymać włącznik urządzenia przez 5 sekund, aż zmieni kolor z niebieskiego na biały. Po 15 minutach urządzenie automatycznie wróci do normalnego trybu.
Jeśli potrzebujemy natychmiast zwiększonego uderzenia pary, wystarczy, że bardzo szybko, dwukrotnie wciśniemy przycisk uwalniania pary na rączce żelazka. Urządzenie wyzwala 3 bardzo silne uderzenia pary ( na mocne zagniecenia idealne).
Żelazko pozwala również na prasowanie w pozycji pionowej. Dzięki silnemu uderzeniu pary jest to niezwykle proste.
Z ciekawych rozwiązań, jest też to, że na czas zmiany ułożenia prasowanego materiału, nie musimy odkładać żelazka na podstawę. Dzięki technologii OptimalTemp, możemy je spokojnie odłożyć na deskę od prasowania, i mamy pewność, że pokrowiec się nie przypali.
Przyznam, że ja miałam pewien problem, gdyż przyzwyczajona do tradycyjnego żelazka, z uporem maniaka próbowałam je postawić jak zwykle "na stopce", co niestety w przypadku tego urządzenia jest niemożliwe.
Czyszczenie urządzenia jest również bardzo proste. Zastosowano tu funkcję EASY DECALC.
O konieczności użycia tej funkcji informuje nas wskaźnik znajdujący się na podstawie urządzenia.
Jeżeli zaświeci się ten wskaźnik ny niezwłocznie wyczyścić urządzenie, postepując zgodnie z instrukcją obsługi.
Całe urządzenie (wraz z wlaną wodą), jest dosyć ciężkie, jednak samo żelazko jest zgrabne, lekkie i poręczne, dzięki czemu nie przeciążamy nadgarstka, a zastosowane technologie sprawiają, że efekt jest świetny.
I to tyle magicznej wiedzy kochani.
Jak widzicie sami na zdjęciach, również wygląd urządzenia jest bardzo ładny, co w dzisiejszych czasach jest dość ważne. W moim ulubionym kolorze !!
Jak dla mnie, urządzenie spisuje się świetnie, do tego stopnia, że dłużej zajęło mi pranie wszystkich rzeczy niż samo prasowanie.
Mogę śmiało stwierdzić, że to genialny wynalazek, który bardzo mocno skrócił czas prasowania, czynności, za którą nie przepadam ( jednak nie znoszę bałaganu w szafie i nigdy sobie na to nie pozwalam).
Jeśli tak jak ja, musicie mieć idealny ład w szafie, to z czystym sumieniem mogę polecić to urządzenie.
Szybko, w łatwy sposób zapewnia idealny ład...
Pozostawiam Wam do oceny moją szafę, sadzę iż ten widok to najlepsza rekomendacja 💙
Życzę Wam przyjemnego użytkowania 💙
Świetnie opisane wszystko. Cieszę się, że spełniło się Twoje marzenie, że tak się radujesz i to się naprawdę fajnie czyta. Niech żelazko służy wiele lat i cieszy tak samo, jak teraz. Podprawiam serdecznie, cudownego dnia. :) <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje, sprzęt jest mega i super ułatwia pracę :) Pozdrawiam serdecznie.
Usuńnie znoszę prasować, to dla mnie zmora
OdpowiedzUsuńSuper recenzja ;) serwis komputerowy Lublin pozdrawia ;)
OdpowiedzUsuńThe Philips PerfectCare 7000 is a game-changing piece of equipment that has revolutionized the way we do laundry. This powerful steam iron is designed to provide the ultimate ironing experience with its state-of-the-art features and cutting-edge technology.
OdpowiedzUsuń