FLO - CZY PŁYN DO PRANIA JEST SKUTECZNY CZY LEPIEJ WYBIERAĆ PROSZEK?

Witajcie 😊

Kilka dni temu otrzymałam dwie przepięknie zapakowane przesyłki od prezentowanej firmy, a w nich cały zestaw produktów marki FLO do przetestowania. Bez zbędnego gadania zabieramy się więc za poszczególne produkty i wstawię wam efekty działania.
 Na początek trochę wiadomości na temat samej firmy...
Spółka PCC Consumer Products Kosmet od wielu lat z powodzeniem sprzedaje produkty pod marką Flo na rynkach międzynarodowych. Efektem dynamicznego rozwoju i zrozumienia potrzeb konsumenta jest prezentowana oferta nowoczesnych, innowacyjnych produktów marki Flo, które charakteryzują się wysoką skutecznością działania z zachowaniem dbałości o naturę. To istotne dla współczesnych klientów, mających dużą świadomość ekologiczną i wysokie wymagania względem używanych produktów. To uniwersalne produkty tworzone przy użyciu naturalnych olejków oraz ekstraktów z owoców i kwiatów. W produkcji wykorzystywane są łatwo biodegradowalne, skuteczne związki powierzchniowo czynne. Produkty marki Flo są delikatne dla skóry rąk oraz zawierają konserwanty o niskim potencjale alergizującym, nie zawierają fosforanów ani parabenów. Produkty Flo łączą w sobie nowoczesność, troskę o czystość w domu i ochronę środowiska. Wyróżnia je bardzo wysoka jakość, wydajność i skuteczność użycia oraz piękny, naturalny zapach. Z dumą możemy powiedzieć, że jest to efekt naszej wizji, determinacji, pasji i dużego doświadczenia.

No to do dzieła, dziś bierzemy pod lupę pierwszy z produktów, czyli płyn do prania ubrań kolorowych.
Co dla Was jest najważniejsze w produktach do prania? Dla mnie, skuteczność. Bez względu na to jaki to rodzaj środka, proszek czy płyn, oczekuję, że wyprane w nim rzeczy będą czyste, świeże i pachnące. Mogę szczerze przyznać, że zawsze uważałam proszki za bardziej skuteczne, jednak od pewnego czasu eksperymentuję z różnego rodzaju płynami, kapsułkami i ... w wielu przypadkach się rozczarowałam. Jednak mogę Was zapewnić, że nie tym razem.
Płyn do prania marki FLO,  nie tylko okazał się skuteczny ale posiada kilka dodatkowych możliwości, które sprawiają, że przekonałam się do niego w 110%. Przede wszystkim okazał się skuteczny, ale co to znaczy? Znaczy to tyle, że doskonale doprał wszelkiego rodzaju zabrudzenia, tłuste plamy, ślady po kosmetykach, mocno wżarty kurz (w zasłony). Dodatkowym plusem jest zawartość ekstraktu z bawełny, dzięki czemu ubrania nabierają delikatności i miękkości, założone na ciało nie drapią i nie podrażniają (prane bez użycia płynu do płukania).
Płyn również posiada cechę, którą w przypadku proszków ciężko spotkać, mianowicie dzięki zastosowaniu odpowiedniej technologi, chroni kolory  naszych ubrań, możemy więc dłużej cieszyć się ukochanymi rzeczami w ulubionych kolorach a nie w wypłowiałych, wyblakłych, a tym samym zniszczonych.
 Przepraszam za widok moich babcinych gaci, jakoś ich wcześniej nie zauważyłam a nie będę ściemniać, że noszę tylko koroneczki bo tak nie jest.
 Płyn o pięknym cytrusowo- kwiatowym zapachu, zapewnia świeżość, miękkość i delikatność na długo.
Zamknięty w litrowej butelce produkt jest bardzo wydajny, przez to, że jest dość gęsty, więc zapewnia Nam długi okres użytkowania. Niewielka ilość produktu zapewnia skuteczność i czystość. Nadaje się zarówno do prania ręcznego jak i w pralkach automatycznych, działa w niskich temperaturach, co z kolei zmniejsza ryzyko uszkodzenia tkanin i wstąpienia się materiału.
 
 Zasłony wyprane w 30stopniach, pięknie odświeżone i nadal w cudownym bordowym kolorze. Wiadomo, że z biegiem lat kolor i tak lekko wypłowieje, gdyż słońce ma takie "cudowne" działanie, jednak możemy ten kolor utrzymać dłużej dzięki używaniu właśnie tego typu, delikatnych detergentów do prania.
I w tym momencie nadmienię o czymś o czym chyba zapomniała wspomnieć firma...
Ponieważ nie wyobrażam sobie wieszać nie wyprasowane zasłony, prasuję je na mokro, jest to dość uciążliwe zajęcie w taki upał i nastawiłam się na kolejną męczarnię... i tu pojawiło się zaskoczenie, płyn tak dobrze zmiękczył materiał, że żelazko dosłownie po nim sunęło, pozostawiając piękną, gładką "taflę materiału". Dodatkowo, zapach który się nadal unosi 💙 coś pięknego 💙

W przypadku prania ręcznego, środek nie niszczy naszej delikatnej skóry dłoni. Już niewielka ilość płynu zapewnia skuteczność i ochronę kolorów, dobrze się pieni ale równie dobrze spłukuje nie pozostawiając śladów, plam a jedynie piękny zapach i miękką tkaninę.

Nie wiem czy zauważyliście, ale jakimś cudem na suszarce znalazły się również białe ubrania, no dobra, nie będę czarować, wrzuciłam je celowo do pralki razem z kolorami, żeby sprawdzić, czy i z białymi ubraniami płyn sobie poradzi, czy ubrania nie zszarzeją. I wiecie co? Nic! Zupełnie nic, nadal są białe a wzór na bluzce piękny i wyraźny.
Skoro dał radę mojej bluzce to teraz pokaże Wam, co "uczynił" z jedną, kiedyś białą zazdrostką...
Wiecie, że lubię poddawać  produkty ekstremalnym testom i to jeden z nich...
                                                                     PRZED
Trafiłam taki koszmarek, nie będę pisała gdzie i u kogo, bo i po co, ważne, że mam do testów super bruda... Na tle moich brudnych firanek, ten brud to już level hard 😀 Zatem idealny materiał na testy.

 Do miski wlewamy odrobinę płynu i dolewamy letniej wody, wrzucamy koszmarnie brudną zazdrostkę i zostawiamy w ciemnej łazience za karę na godzinę...
  Po godzinie, spektakularnych efektów nie widać, więc całą zawartość miski wlewamy do pralki, dokładamy moje brudne firany i ustawiamy odpowiedni program. Nie dodałam żadnych innych detergentów.



                                                                        PO


No i cóż tu się dużo rozpisywać? Efekty widać gołym okiem. Okazało się, że płyn świetnie dał sobie radę nawet z tak mocnym zabrudzeniem. ( Przy okazji wyszło na jaw, że kolor tego cuda to ecru nie biel)
Moi drodzy, podsumowując: z czystym sumieniem mogę polecić płyn do prania marki FLO.
W delikatny aczkolwiek skuteczny sposób zadba on o czystość Waszych tkanin, dzianin i innych materiałów, dodatkowo nada im miękkość, piękny zapach, sprawi, że kolory pozostaną żywe i ułatwi prasowanie. Można wymagać czegoś więcej od płynu do prania? Oczywiście, skoro jest tak dobry to żeby się nigdy nie kończył 😂
Zapraszam Was do zwiedzenia firmy, możecie mi zaufać i przeszukać asortyment. Dla tych, którzy lubią nowinki, konkursy i wszelkie firmowe porady, zapraszam na fp firmy na "Fejsbuczku". Wpadajcie, oglądajcie, zaczerpnijcie z ich wiedzy pełnymi garściami.
Już niedługo kolejny produkt marki FLO i kolejna recenzja...
Jesteście ciekawi?

12 komentarzy:

  1. Ja miałam do testów kapsułki vizira.
    Mam teraz zamiar zakupić w sklepie i sprawdzić jak się mają do tamtych.
    I albo potwierdzić legendę, że te do testów są lepsze albo ją obalić.
    A ten płyn . No ciekawy jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zrobiłam dokładnie tak samo i niestety te kupione nie dawały rady, dodatkowo, nie rozpuszczała się do końca folia, pozostawiając gluty na ubraniach.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawe. Kiedyś stosowałam Persil, ale z niego zrezygnowałam, bo się pogorszył. Teraz kupuję Ariel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też przetestowałam kilka ale póki co, ten jest naprawdę dobry, nawet bardzo dobry.

      Usuń
  3. Bardzo fajne są te płyny. Najbardziej przypadły mi do gustu płyny do podłogi i kupiłam wszystkie rodzaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo nie mam, ale skoro zachwalasz to muszę się za nimi rozejrzeć :)

      Usuń
  4. Zaciekawiłaś mnie tym płynem szczerze mówiąc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci więcej... rzadko spotykam tak dobre płyny, sama byłam zaskoczona że jest tak skuteczny

      Usuń
  5. Pierwszy raz słyszé o tej marce. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja to zawsze stawiam na tradycyjne rozwiązania i wydaje mi się, że są one najlepsze, więc u mnie proszek i płyn do płukania. Posiadam pralkę wirnikową w takim stylu, jak te na stronie https://www.oleole.pl/pralki-wirnikowe-i-wirowki.bhtml więc nawet nie mam potrzebny testować różnych rozwiązań, ponieważ stawiam na to, co najbardziej proste i podstawowe.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jest to znak, że ktoś mnie czyta :D

PHILIPS OVI MINI- URZĄDZENIE, DZIĘKI KTÓREMU OSZCZĘDZISZ CZAS I ZADBASZ O ZDROWIE RODZINY.

 Dzień dobry 😃 W dzisiejszych czasach każdy pragnie być młody, piękny i oczywiście zdrowy. Nie na wszystko mamy wpływ, głównie jeśli chodzi...

Copyright © 2014 Testowanie z Marieną , Blogger