MILLCLEAN - GENERALNE PORZĄDKI W WGNIENIU OKA

Dzień dobry 😊

Wiecie co to są "generalki"? Tak nazywano co-sobotnie, gruntowne porządki w domu dziecka, w którym to miałam przyjemność się wychowywać. Polegały one na tym, że sprzątaliśmy dokładnie wszelkie pomieszczenia, począwszy od sypialni skończywszy na tzw. "magazynkach". Odsuwane były wszystkie meble, zmieniana pościel, układane ciuchy w szafach, myte okna ... i dzięki temu nauczyłam się pedantycznego porządku.
Przez długi okres swojego dorosłego życia kultywowałam tej "tradycji" i co sobotę odwalałam porządki na miarę świątecznych 😁 Niestety od kilku miesięcy bardzo się w temacie sprzątania opuściłam, raz, że nie mam już tyle siły żeby "latać" z gratami po domu, dwa, że pracuję zawodowo i zdarza się, że nie mam czasu, po trzecie zwyczajnie nie chce mi się...
Nie zmienia to faktu, że uwielbiam porządek w domu, lubię wysprzątać porządnie każdy kąt, siadam wieczorem styrana i podziwiam efekty swojej pracy.
Aktualnie na rynku znajduje się wiele firm które produkują środki do sprzątania, im więcej takowych firm poznaję, doceniam teraźniejszą technologię i możliwości owych produktów. Istnieją środki, które w znacznym stopniu skracają i uprzyjemniają tę ciężką pracę jaką jest sprzątanie.
Jedną z takich firm jest MADONIS, producent środków czystości z najwyższej półki.

W prezencie od firmy otrzymałam kilka niesamowitych produktów, dlaczego piszę "niesamowitych" postaram się Wam zademonstrować w dwóch kolejnych postach.
O ile w domu chcę, lubię, czasem muszę sprzątać to w pracy niestety jedynie ta ostatnia formułka ma odniesienie, muszę mieć czysto w kuchni i już...
Zatem przedstawię Wam pierszy produkt firmy Madonis, mianowicie płyn do mycia szyb- Marsylskie płatki mydlane...
Co prawda, nie mam obowiązku mycia okien w pracy, jednak lubię podziwiać widok z szóstego piętra a przez brudne szyby to zmniejszona przyjemność. Aby szybko uporać się z tą niezbyt miłą pracą potrzebuję środka dobrego i skutecznego, tak abym w krótkim czasie uporała się z brudem. I tu pole do popisu ma właśnie owy płyn.

Zdjęcia może nie oddają syfu jaki się na oknach zebrał ale zaraz przekonacie się, że są w stanie opłakanym. Wystarczy jednak spryskać szyby płynem firmy Madonis, dokładnie rozprowadzić specyfik a następnie wytrzeć do sucha, efekt olśniewający.

 Ręczniczek doskonale pokazuje, jak bardzo brudne były okna...

 Szybko, sprawnie i co najważniejsze skutecznie, płyn pokonał wszelkiego rodzaju zabrudzenia a dodatkowo pozostawił piękny zapach w pomieszczeniu. Wszyscy, którzy "niechcący" zaglądali do mojej kuchenki byli zachwyceni efektami pracy (przyznam, że niezbyt ciężkiej 😀).
 Płyn zamknięty w plastikowej butelce( pojemność 555ml) ze spryskiwaczem, dzięki któremu dokładnie i równomiernie można nanieść produkt.


Z kolejnym produktem wiąże się dłuższa opowieść ale, aby Was nie zanudzać, napiszę w dużym skrócie. Jak wiadomo, kobieta to królowa kuchni i garów (w moim przypadku nawet zawodowo). Przygotowując codzienne posiłki, nie dopuszczamy do zbyt dużego zasyfienia kuchni, jednak w przypadku większych imprez, cierpią zarówno sprzęty AGD jak i same pomieszczenia. W czasie gdy przygotowuję jakąkolwiek imprezę, moja kuchnia wygląda jak po przejściu tornada a sama kuchenka, jakby coś na niej wybuchło...
Pięknie przygotowany stół, przepyszne potrawy i zadowoleni goście oraz gospodarze...
Jasne, ale zanim właśnie tak jest, przeważnie u mnie wygląda tak...
I zaczyna się lament, bo znów trzeba będzie namaczać, szorować i męczyć się kilkadziesiąt minut...
Nic bardziej mylnego 😁 w tym miejscu wkracza Balsam MillClean do czyszczenia kuchni.
Balsam zamknięty w plastikowej butelce (o pojemności 555ml) ze spryskiwaczem.
 Balsam bez problemu upora się z brudem i tłuszczem (nawet zaschniętym) a dodatkowo pozostawi powierzchnię bez smug i zacieków. No i oczywiście dodatkowy atut to zapach jaki rozchodzi się po pomieszczeniu.
 Wystarczy spryskać powierzchnię i pozostawić na kilka minutek, tak aby balsam miał czas zadziałać,
 następnie przy pomocy gąbki (ja zastosowałam ostrą ale nie ma takiej konieczności) umyć powierzchnię,
zebrać cały brud, wytrzeć do sucha i gotowe.
Balsam świetnie, szybko i co najważniejsze skutecznie poradził sobie z tłuszczem i zaschniętym brudem. Bez wielkiego nakładu pracy moja 12letnia kuchenka znów prezentuje się nieźle (choć już czas na remont i zmianę).
Balsam poradzi sobie nie tylko z brudną kuchenka, wszelkiego rodzaju blaty, okapy, lodówki, płyty indukcyjne, nie stanowią dla niego żadnego problemu. Doczyści praktycznie sam 😀 a My zaoszczędzony w ten sposób czas możemy śmiało przeznaczyć na bardziej emocjonujące zajęcia 😁

No dobrze, skoro mamy czyste okna, świeżo pachnącą i lśniącą kuchnię, czas dać szansę kolejnemu produktowi z bogatej oferty firmy Madonis, teraz czas na łazienkę.
Z dumą prezentuję Wam działanie Balsamu do czyszczenia łazienek...
Umywalka, wanna, kabina prysznicowa to miejsca, w których musimy utrzymywać czystość nie tylko ze względów estetycznych ale również zdrowotnych, wszak mają one bezpośredni kontakt z naszym ciałem (w tym z miejscami intymnymi) i oczywistym jest, że nie wsadzimy tyłka do brudnej wanny. Nie mogę "zapuścić" wanny na czas testowania ale umywalkę i owszem, dlatego dziś prezentuję Wam efekty działania balsamu, właśnie na niej i jej okolicy 😀
 Zacieki i brud, zarówno na umywalce jak i baterii, sprawiają, że nie chce się korzystać z takich przedmiotów.
W najbliższej okolicy umywalki posiadam szklaną kabinę od wanny, niestety wygląda jak siedem nieszczęść. Korzystając z umywalki, rozchlapuję niestety spore ilości wody na tę biedną szybę, czego efektem są mało atrakcyjne zacieki z wody, mydła, pasty do zębów i innych "cudownych" produktów...
Wiem, wygląda to koszmarnie ale dzięki temu mogę zademonstrować świetne działanie balsamu czyszczącego MillClean.
Wystarczy spryskać brudną powierzchnię, umyć przy pomocy wilgotnej ściereczki lub delikatnej gąbki i wytrzeć do sucha. W mgnieniu oka znikają wszelkiego rodzaju zabrudzenia a pozostaje błyszcząca, pachnąca powierzchnia.


Balsam można stosować do armatury, ceramiki łazienkowej i nie tylko, glazury ale również do ram okiennych. Preparat czyści wszelkiego rodzaju zabrudzenia, nie pozostawia smug ani zacieków, pielęgnuje czyszczone powierzchnie. Tak jak w przypadku poprzednich produktów cechuje go bardzo ładny zapach, który uprzyjemnia samą czynność sprzątania jak i pozostaje w pomieszczeniu po zrobieniu porządku 😀

Jak sami widzicie, środki do czyszczenia firmy Madonis, śmiało można nazwać kosmetykami dla naszego domu. Czyszczą, pielęgnują, nadają pomieszczeniom piękny, świeży zapach. Dzięki nowoczesnej technologii i zastosowaniu odpowiednich składników, preparaty działają szybko i skutecznie, zaoszczędzając nasz czas, dłonie i dbając o nasze otoczenie.
Zapraszam do zapoznania się z bogatym asortymentem produktów, z pewnością znajdziecie coś dla siebie i swojego domu. Jestem przekonana, że poznawszy produkty z serii MillClean, ciężko będzie się Wam z nimi rozstać.
A może już je znacie, stosujecie i kochacie? Dajcie znać 💙💙💙
W następnym poście przedstawię Wam kolejne produkty firmy i wyjaśnię dlaczego tak a nie inaczej je podzieliłam...
Do poczytania kochani 💗



6 komentarzy:

  1. Chyba nikt tak fajnie nie recenzuje środków czyszczących, aż chce się czytać i oglądać. Bardzo fajne produkty, bardzo ładnie myją. Wydajesz mi się tak pozytywną, ceniącą małe rzeczy kobietą. :) Same serdeczności Ci wysyłam. :)))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju, dziękuję bardzo za tak pozytywną opinię <3 Również przesyłam moc wszystkiego co najlepsze. Co do środków to z prawdziwą przyjemnością się je używa, a w kolejnym poście wyjdzie na jaw jeszcze jedna miła prawda o nich. Zapraszam serdecznie, postaram się go ukończyć jak najszybciej :)

      Usuń
  2. Miło się czyta takie recenzje poparte dowodami w postaci zdjęć :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jest to znak, że ktoś mnie czyta :D

PHILIPS OVI MINI- URZĄDZENIE, DZIĘKI KTÓREMU OSZCZĘDZISZ CZAS I ZADBASZ O ZDROWIE RODZINY.

 Dzień dobry 😃 W dzisiejszych czasach każdy pragnie być młody, piękny i oczywiście zdrowy. Nie na wszystko mamy wpływ, głównie jeśli chodzi...

Copyright © 2014 Testowanie z Marieną , Blogger