post zupełnie prywatny

Witajcie, dziś dopadła mnie depresja? nostalgia? nie wiem popularnie zwany dół...
Z chwilą kiedy zakładałam blog, myślałam sobie- "napiszę prośby do firm, przyślą produkty i będę miała masę zajęcia i przyjemności". Teraz wiem że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Firmy dostają tak wiele próśb dotyczących próbek czy testowania produktów, że zwyczajnie kolejnych wiadomości nawet nie czytają. Wcale się nie dziwię, też bym dostała szalu gdybym dostawała codziennie po kilkadziesiąt wiadomości z prośbą o cokolwiek. W tej sytuacji pozostaje sie poddać lub pisać dalej. Dziś nie wiem którą opcję wybrać. Czy taki blog jak mój jest komukolwiek potrzebny? Nie wiem, ja wierzę jeszcze że tak, że jeszcze będzie cudownie.
Przyznam się Wam że troszkę mnie załamała sytuacja mojego Męża. Tydzień temu miał operację na kręgosłup, zawodowy kierowca więc można było się kiedyś tego spodziewać. Ale teraz? Młody, 42-letni facet? No tak na to nie ma reguły. Ja jestem babka w tzw. średnim wieku a jestem po 5 operacjach i nigdy nie wiadomo kiedy trzeba będzie się znów położyć na stole bo zmiany jak się już pojawią to szybko rosną... Ech, czasem myślę że życie jest bardzo niesprawiedliwe. Bardzo chciałabym iść do pracy, no tak ale każdy potencjalny pracodawca gdy tylko się dowiaduje o ilości przebytych operacji i co prawda nie złośliwym ale uciążliwym nowotworze jelita to ze smutną miną pokazuje drzwi. Cóż mi po jego smutku kiedy czuję się bezwartościowa, niepotrzebna i zupełnie bezużyteczna?
Słuchajcie a może ktoś z Was ma jakąś robotę tzw.chałupniczą? Może jesteście mi w stanie pomóc? Szczerze pisząc to nie wierzę że to zadziała ale może akurat potrzebujecie kogoś kto odda cały swój czas, umiejętności i sumienność? Może.

Na zakończenie moich smętów bardzo chciałabym podziękować Panu Krzysztofowi Szymanowskiemu, właścicielowi Firmy💟 Dynamic To On i Jego firma jako pierwsi powierzyli mi do testowania swoje super produkty i to dzięki niemu zaczęła się moja przygoda z blogiem.
Pragnę również bardzo podziękować Panu Tomaszowi Koch z firmy Melanko. Dzięki Niemu dowiedziałam się jak podstawiać linki i parę innych myków a dodatkowo mogłam poeksperymentować w kuchni ze świetnymi przyprawami. 
Dziękuję wszystkim obserwującym, czytającym, przyjaciołom i znajomym. Bez Was nie było by tego bloga.
Obiecuję że jeśli tylko będziecie mieli ochotę nadal śledzić moje poczynania to właśnie dla Was będę się starać jeszcze bardziej.
Tylko pamiętajcie, jak ktoś miałby jakąś robotę to ja jestem chętna.

            Dobranoc na dziś 😘

11 komentarzy:

  1. Marzenko jesteś wspaniała kobieta! Szczera i prawdziwa, nie przerysowana, słowem bezcenna. Daj sobie chwilę na przemyślenia i działaj, uwielbiam Twoją dobra energię 😙🌞

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo za tak pozytywne słowa :* Postaram się nie zawieść nikogo ale bywa ciężko, zwłaszcza teraz :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czasem również mam gorsze dni, ale zazwyczaj one mijają. Bedzie dobrze zobaczysz, daj sobie czas.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dziękuję, to fakt dziś mi już lepiej. Muszę zmienić nastawienie zanim zwariuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również ostatnio trochę czuję się zdołowana blogowaniem... Trzeba tego dola przetrzymać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przetrzymałam :) Mam nadzieję że Ty również. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. Cześć, jeśli miałabyś ochotę zmienić wygląd swojej strony, napisz: nataliaa.adamczewska@gmail.com lub https://www.facebook.com/natalia.blog/
    pozdrawiam serdecznie <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie rozumiem tego? Zdolowanym być,bo każdy chce próbki dostać?
    To piszę Pani to dla siebie czy dla otrzymywania za free towaru.
    Prawdziwy bloger nie poddaje się i korzysta z tego, co ma. Dobrze Pani napisała, wielu chcę dostać towar i sądzi, że jeden mail wystarczy.

    Jeśli firmy nie odpisuje to może czas zastanowić się nad zmianą albo przemyślenia i ulepszenia blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem ma się gorsze dni ale zapewniam że już wszystko w porządku. Ma Pani rację trzeba korzystać z tego co się ma. Ja co prawda jeszcze nie śmiem się nazywać blogerem, jestem osobą piszącą i robie to co kocham. Myślę że najgorsze początki już za mną i nie będę marudzić,pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  8. Często stany przygnębienia mylone są z depresją, warto poczytać czym się różnią od siebie

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jest to znak, że ktoś mnie czyta :D

PHILIPS OVI MINI- URZĄDZENIE, DZIĘKI KTÓREMU OSZCZĘDZISZ CZAS I ZADBASZ O ZDROWIE RODZINY.

 Dzień dobry 😃 W dzisiejszych czasach każdy pragnie być młody, piękny i oczywiście zdrowy. Nie na wszystko mamy wpływ, głównie jeśli chodzi...

Copyright © 2014 Testowanie z Marieną , Blogger